Jak zwykle... niezwykle i urokliwie,...tak swojsko , blisko i klimatycznie na tej Waszej Grabinie....Zaglądam i się uśmiecham....uśmiecham, uśmiecham..... I, chociaż mnie te kolory napawają jeszcze lekko nostalgicznie ,to jeżeli to tylko ma pomóc wiośnie się przebudzić , to ja jestem za :)
Wygląda cudownie, wrócę.
OdpowiedzUsuńIle razy widzę "Na Grabinie", myślę: kurczak, eM jak miłość.
Również wrócę. Uwielbiam to światło, napawa mnie jeszcze większą radością! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Taak, wiosna już tuż-tuż, jeszcze chwilkę, chwileczkę i lekko zadziwieni (bo jeszcze zimowo) będziemy mówili: czujesz już w powietrzu wiosnę? :-)
OdpowiedzUsuńJak zwykle... niezwykle i urokliwie,...tak swojsko , blisko i klimatycznie na tej Waszej Grabinie....Zaglądam i się uśmiecham....uśmiecham, uśmiecham.....
OdpowiedzUsuńI, chociaż mnie te kolory napawają jeszcze lekko nostalgicznie ,to jeżeli to tylko ma pomóc wiośnie się przebudzić , to ja jestem za :)