wtorek, 7 czerwca 2011
Daleko od kuchni... :)
Słońce i piękna pogoda odganiają mnie od kuchni i komputera.
Kiedy nie pracuję, jestem z Nimi a czas zaczyna wtedy płynąć dwa razy szybciej.
Nasza kuchnia z końca maja to truskawki we wszystkich możliwych kombinacjach, to pachnące pomidory, warzywa z grilla... :) To szykowanie posiłków na tarasie i brak czasu na gotowanie.
Słodkie drożdżówki, ciasto jogurtowe...a wszystko to znajdziecie na stronach bloga.
Nowych odkryć dokonuję teraz nie w kuchni, a w ogrodzie! Własne truskawki, maleńka marcheweczka, koperek...siedmiolatka.
Weekendy zaś całe w ruchu.
To maleństwo z czerwonym "orzeszkiem" na głowie to moja Córka, wysoko wysoko nad wodą ;)
...chwila dla fotoreporterów ;)
Życzę Wam dobrych pracowitych dni i wspaniałych weekendów.
A kiedy zacznie padać zrobię sernik!
pozdrowienia najcieplejsze :)
M.