czwartek, 15 października 2009

GOFRY. Słodki śnieg po naszej stronie okna...





Potrzebuję czasu by przestawić się na taką pogodę. Nie chcę narzekać, marudzić i krzywić się. Zamiast tego wyciągnęłam grubaśny szlafrok, który przypomina koc z rękawami, Karolita maszeruje już w zimowej kurtce, a kominek pracuje pełną parą.
Nie będę marudzić.
Chcę tą pluchę przeżyć z uśmiechem.
Dlaczego Dzień Nauczyciela jest dniem wolnym od pracy dla nauczycieli????
Nie wiem. Nie rozumiem.
Kiedyś Pani Ewie K., mojej ukochanej wychowawczyni w klasie 1-3 - śpiewaliśmy piosenki, można się było raz jeszcze przytulić, a Pani, drobniutka jak trzcinka - miała wielkie serce do nas wszystkich i zawsze cieszyła się tak mocno i prawdziwie...
Dlaczego pani nauczycielka mojej córki nie chciała wierszyka na Dzień Nauczyciela? Dlaczego powieszono jakąś dziwniebrzmiącą kartkę, której treści nie umiem powtórzyć ale były tam słowa:
"...decyzją...ustawą...indywidualnie zgłaszać do dyrektora...dyżur opiekuńczo-wychowawczy..."
Nie muszę dawać mojej Córeczki na żaden dyżur wychowawczy.
I nie dam.
I nie podoba mi się ta kartka. I ten pomysł.

Opowiedziałam Karolinie o Pani Ewie.
Cały dzień leniuchowałyśmy przez kominkiem, czytając Anię z Zielonego Wzgórza, piekąc bułkę Wrocławską, która się nie udała i powtarzając, że zaraz posprzątamy...
Ale było tyle innych ciekawych rzeczy. Ptaki za oknem, które gromadnie oblatywały pola wokół domu (zdjęcia robiła Karolinka), jakaś książka, kilka myśli zatrzymanych w kalendarzu...

- Oj, ale bałaganik się Wam zrobił - Jakub odkrył po wejściu do domu.

- Nie. Tylko Ci się wydaje. Zrobimy razem gofry?

Przepis pochodzi z książki "Jajka:, autorstwa Michel'a Roux. Wydawnictwo: Bellona.

GOFRY


160 g mąki pszennej przesianej
15 miałkiego cukru
szczypta soli
50 masła, roztopionego i ostudzonego
dwa jajka - oddzielnie białka od jajek
270 ml mleka

Mąkę mieszam z cukrem i szczyptą soli, mieszając powoli dodaję żółtka i 1/3 mleka. Mieszam, powoli dodaję resztę mleka.
Pianę białek ubijam oddzielnie i dodaję do masy - mieszając trzepaczką.
Odstawiam na 10 minut.
Po tym czasie ciasto jest gotowe do "gofrowania" :)

Posypuję cukrem pudrem, podaję z powidłami.
Miłego dnia
M.
:)

17 komentarzy:

  1. Moniko u mnie swiat za oknem wygladal wczoraj dokladnie tak samo :)Tyle ze ja zime kocham. Uwielbiam. Juz mialam ochote biec wczoraj do piwnicy po swiateczne ozdoby. I kto wie jak by sie to skonczylo gdyby mnie maz nie zatrzymal :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas były lekcje w szkole, a potem apel ,wierszyki, kwiaty:)
    Ja nie byłam,ale synek mi opowiadał :)
    A goferki chętnie zjem, bo lubię:)
    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widze, ze klimaty za oknem typowo zimowe :) Jak to dobrze, ze u mnie chlodno ale slonecznie :) Jak na razie zima mi nie straszna. Narobilas mi smaku tymi goframi. Ja zabieram sie za ich zrobienie juz od paru miesiecy i wciaz nie mam czasu albo ochoty. A gofrownica stoi smutnie w szafce i czeka :)

    Przesylam Ci troche slonka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja troche nie rozumiem nagle tego,ze w Pl w szkolach jest to wolny dzien,przeciez zawsze,jak pamietam byl to wspanialy dzien dla wszystkich i uczniow i nauczycieli-wierszyki,masa kwiatkow za wszelkie trudy,a tu nagle slysze z kazdej strony,ze to wolny dzien.....jakos tak......smutno-musze powiedziec :( :(
    A goferka opruszonego tym sniezkiem bym wciagnela,za ten za oknem podziekuje w pazdzierniku :)
    Pozdrawiam Monika :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ masz zimę za oknem! ;) W moje strony jeszcze nie dotarła z czego bardzo się cieszę :) Za to na gofry ochoty mi narobiłaś i chyba na nich stanie pomysł na jutrzejszy lekki obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasieńko - a ja udaję, że to "przejściowe". Chodziłam dziś w pantoflach i wiosennym płaszczu, może to przestraszy jesień :)) Buziaczki. M.

    Majanko - no widzisz, to faaaaajnie, zazdroszczę. Całuję M.

    Majeczko - o tak słonko proszę, bardzo mi go potrzeba i promyków i ciepełka...
    Ja w gofrach to miałam chyba z 10-letnią przerwę. Serio. Ale lubię. Całuję. M.

    Gosiu :) - no właśnie!!!! bzdura kompletna.
    A pamiętasz, jaka radocha była bo nauczyciele tego dnia nie pytali, przekładali kartkówki, panie chodziły takie eleganckie i uszminkowane i uśmiechnięte :))) To budowało jakieś nasze wspomnienia.
    Wkurzyłam się okropnie.
    Wiesz ja myślę, że to dlatego, że nauczycielom w PL nadal strasznie mało płacą, pensji im nie chcą podnieść i dla "chwilowego uciszenia" rzucają takie "gratisy".
    Zapominając oczywiście o dzieciach.
    Bo to im zabrali wczorajszy dzień.
    No smutne widzisz.
    Ale, tak - na osłodzenie goferek.

    Przesyłam buziaki
    M.

    OdpowiedzUsuń
  7. Komarko - witaj :) bardzo miło.
    Spokojnie, zimę odstraszam u siebie - do Ciebie - nie doleci ;)
    Lekki mówisz. Uffff...to dobrze, bo już miałam wyrzuty sumienia, że taki łasuch ze mnie.

    Pozdrawiam Cię ciepło
    M. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja chyba też potrzebuję czasu
    ale najpierw aby przyzwyczaic się do jesieni
    zima jeszcze do mnie nie dotarła
    ale deszcze wichury, ogromne drzewo przewrócone w ogrodzie

    cudowne są te Twoje chwile z K., Wasza chwile
    niby zwyczajne a niezwykłe

    ściskam Was piekareczki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudna ta Wasza Grabina. A gofry ... MARZENIE !

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiedziałam, że Dzień Nauczyciela jest wolny od pracy, a w sumie do szkoły chodziłam całkiem niedawno, w tym roku 10-lecie matury było :) Lubię czytać Twoje wpisy, Moniko. Mają taki fajny domowy klimat. I już kupiłam dla mojej córeczki Cecylkę Knedelek. Jeszcze jest malutka, ale książeczki poczekają. Pozdrawiam serdecznie - muffingirl

    OdpowiedzUsuń
  11. O tak, te gofry sa pyszne! :)

    A co do dnia nauczyciela, to tez troche nie rozumiem dlaczego ma byc dniem wolnym od pracy... Tutaj nie ma dnia nauczyciela :)

    Sniegu nawet komentowac nie bede... U mnie na szczescie tylko wieje lodowaty wiatr. Do zimy az tak bardzo mi sie nie spieszy.

    Kominka zazdroszcze, chetnie bym sobie przed nim z Wami poczytala Anie :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. ale sie tam porobilo szaro w tej Polsce, gorzej niz na wyspie... zycze szybkiego powrotu sloneczka, a jesli to niemozliwe to... tylko gofry moga rozjasnic dzien! chcialam wlasnie wyprobowac jakis nowy przepis i prosze... z nieba mi spadlas!

    OdpowiedzUsuń
  13. Moniś, ale cudny opis...:) Taki CIEPŁY, że aż mi lepiej się na sercu zrobiło. Szlafrok, wspólne czytanie "Ani...", kominek, gofry... Jak z bajki.

    A wiesz, na zdjęcie z ptakami spojrzałam, strasznie mi się spodobało. Dopiero potem przeczytalam, ze to córy!

    A z mamą o tym wolnym dniu niedawno rozmaiwałyśmy... Tez to dla mnei niezrozumiale, CZEMU oni, a inni nie? Kto to ustala?Ech...

    OdpowiedzUsuń
  14. Asiejko;
    Dziękujemy :) & :)
    Tak pogoda jest trudna. Ja też się zmagam z chmurami na moim niebie.
    Pozdrawiam cieplutko
    M.


    Szarlotku;
    Miło mi bardzo. Cieszę się że Ci się podoba. Goferki jak goferki, wiesz sama, ale jak pachną ;))
    Buziaki
    M.

    Muffingirl;
    Sprawiłaś mi ogromną radość tymi słowami. Naprawdę. Dzisiejszy dzień był dla mnie dość trudny, a teraz jak czytam cały czas się uśmiecham...
    Masz Malutką Córcię - to cudownie. Przesyłam Wam Moc ciepłych myśli
    Monika


    Bea;
    Kochana, zapraszamy - razem raźniej :) a w kominku cały czas się pali. Pozdrawiam M. :*
    Ps. Moja chora stopa pozdrawia Twoją ;)))

    Cudawianko;
    Oj tak, słonko proszę :) Cieszę się, że się przyda. A wiesz, że ja u kogoś ( z Nas :)) widziałam przepis na gofry na zakwasie. Też muszę spróbować. Pozdrawiam. :)) M.


    Aniu;
    Oj,to dobrze, że jeszcze się nie popsułam bo dzisiejszy dzień miałam okropny :) Dziękuję Kochana.
    Ale już z powrotem jestem przy kominku, po dobranockowej lekturze Ani i w swetrze J. Już jest dobrze :)

    przytulam Cię cieplutko Dzielna Kobieto :)))
    M.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziwna kartka.
    U mnie były 3h,bo maluchy( mamy w jednej szkole podstawówkę,gim. i liceum ) miały pasowanie na ucznia,a więc były i wierszki i piosenki i wogóle milusińsko.Choć za oknem była śnieżyca i odcięli nam światło.
    Buzka.

    OdpowiedzUsuń
  16. E... to też fajnie.
    Tak bez światła. W szkole wszytskie awarie były fajne :)))
    Buziak.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepięknie wyglądają Pani gofry. Skusiłabym się na takie, jaki to model gofrownicy?

    OdpowiedzUsuń