wtorek, 27 grudnia 2011

Daleko od kuchni... :)



Kuchnię dziś ominę duuużym łukiem :) nie tyle z przejedzenia ile z przepieczenia :) do jutra mi pewnie przejdzie...dziś zaś leniwa kawa...

Miłego dnia Wam życzę...
do jutra :)
M.

11 komentarzy:

  1. Mój dzień tak samo się zaczął i chyba tak samo będzie wyglądał...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dzisiaj tez kuchnie omijam szerokim łukiem :) a wieczorkiem aerobik !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Taaak u mnie dzień rozpoczęty dobrą herbatą, bardzo późne pierwsze śniadanie czyli lekkie muesli, i już trochę cięższe, bo w ramach wyjadania resztek, drugie oraz w perspektywie resztkowy obiad... do kuchni wchodzę tylko po kolejny kubek pachnącego darjeelinga i małe co nieco gdy w brzuchu zaczyna burczeć. Też się przegotowałam i przepiekłam i o dziwno nie przejadłam, no może tylko raz... ;)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. I wzajemnie:)
    śliczna kawa!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja kuchni nie mam nigdy dosc!
    ale na kawę... się skuszę.
    Twoja wygląda oszałamiająco.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pychota jest ta kawka. :)
    Ja nareszcie też mogę sobie takie ładne latte macchiato zaserwować w domku:).

    Buziaki Moniś:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobry Wieczór :)
    Miłe Panie :))) Ogromniaste dziękuję, że wpadłyście...
    Coś mnie moje słodkie lenistwo przechodzi w mniej słodkie przeziębienie...:(

    Mam nadzieję, że do rana będzie gut i wtedy też się widzimy!

    spokojnej nocy
    M.

    OdpowiedzUsuń
  8. leniwa ale jak pieknie podana!

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak patrze na te twoje przepisy i czytam wspomnienia twoje z dzieciństwa, i aż ci zazdroszczę że ja tak nie miałam nawet dziś słabo gotuje,ale próbuję coś robić. pozdrawiamy, Jola i Kasia G :)

    OdpowiedzUsuń