hehe;D No jasne, czasem jest to nawet wskazane :)
Monika, takie chwile z książką i muffinką trzeba łapać za nogi i nie puszczać. Bezcenne i rzadkie są, zwłaszcza w środku tygodnia :) Miłego wieczoru!PS. Czy ten kubeczek to z jogurtu la fermiere? Uwielbiam ich cytrynowy :)
Majanko - prawda :) dziękuję i ściskam :)Eve; dziękuję, miłego i Tobie także! Cytrynowy... Hm. Chyba nie miałam odwagi. U mnie kokosowy rządzi :) Pozdrowienia. M.
Monika, a kokosowego to nie widziałam. Muszę sprobować wobec tego :) Miłego dnia!
Jeż uwielbiam te jogurty, najbardziej porzeczkowy ;)I ich kubeczki oczywiście też :D
hehe;D No jasne, czasem jest to nawet wskazane :)
OdpowiedzUsuńMonika, takie chwile z książką i muffinką trzeba łapać za nogi i nie puszczać. Bezcenne i rzadkie są, zwłaszcza w środku tygodnia :) Miłego wieczoru!
OdpowiedzUsuńPS. Czy ten kubeczek to z jogurtu la fermiere? Uwielbiam ich cytrynowy :)
Majanko - prawda :) dziękuję i ściskam :)
OdpowiedzUsuńEve; dziękuję, miłego i Tobie także! Cytrynowy... Hm. Chyba nie miałam odwagi. U mnie kokosowy rządzi :) Pozdrowienia. M.
Monika, a kokosowego to nie widziałam. Muszę sprobować wobec tego :) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńJeż uwielbiam te jogurty, najbardziej porzeczkowy ;)I ich kubeczki oczywiście też :D
OdpowiedzUsuń