Słów korale...
Uwielbiam taki czas i takie dni. Pełne słońca, owoców, domu.
Dni, kiedy wolę słuchać niż mówić i te, kiedy gubię koraliki słów i wcale nie chcę ich zbierać...
Teraz wracam na hamak, a za chwilę na blogu znów...słodko ;)
Pięknego lata Wam życzę
Monika :)
to zolciutkie takie to patisony?
OdpowiedzUsuńszukam ich tu w De i znalezc nie moge...a uwielbiam je takie w zalewie slodko-kwasnej badz w occie ziolowym:)
a hamak ma zawisnac niebawem w pokoju Duzego:)
buziaki czekoladowe:*
Ivona
gubienie ów koralików ma swą magiczną moc i czar;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
m.
Moniko Tobie równiez pięknego i smakowitego lata :)))
OdpowiedzUsuń