Najmocniejszy dowód w teorii "Bo przecież... jutro też jest dzień".
Po chmurnych dniach przyszło piękne słońce. Świąteczne.
W Domu spokojnie, dobrze. Każdy się jakoś krzątał...by razem z Bliskimi spędzić dzień.
Bardziej odświętny niż zwykle.
Karolinka zdumchęła 11 świeczek na torcie.
Wycałowała nas równo, wsunęła kawał tortu, który dla niej przygotowałam i uciekła z Basią do ogrodu :)
Wszystkiego Najpiękniejszego Kochanie!
Cudowne, pastelowe Dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńUśmiechu i słońca nad Grabiną, na dłużej..:)
I'm extremely pleased to discover this web site.
OdpowiedzUsuńI wanted to thank you for your time for this
fantastic read!! I definitely savored every part of it and I
have you saved as a favorite to look at new information in your web site.
Here is my webpage ... buy twitter followers