Mokrą drogą :)
O 5. rano patrzę za okno i związuję mocniej szlafrok. W ogrodzie stoi woda, butów nie sposób doczyścić...ale...to wszystko czemuś służy. Ta plucha przeprowadzi nas do wiosny, do słońca, lekkich sukienek i mięty w ogrodzie...:)
miłego dnia Wam życzę
Monika
Och,wiosna, wiosna, przychodź prędzej!:)
OdpowiedzUsuńMoniko, pięknie piszesz. jedno zdanie, które wprowadza do serca promyk słońca i umila oczekiwanie na nadchodzącą wiosnę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój optymizm o poranku :D miłego dnia i byle do wiosny!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy fakt, że nadchodzi wiosna! Jeszcze troszkę i będzie naprawde cudownie!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię serdecznie w wolnej chwili do siebie.
a takie pyszne buleczne prowadza nas ochoczo przez dzien:)
OdpowiedzUsuńMoni :) Dzięki :))
OdpowiedzUsuńWhiskey :) chętnie odwiedzę; pozdrawiam!
Wiewióra :) no to były już szczyty :P mam nadzieję, że doceniasz :*
Karmelitku :) dziękuję, bardzo mi miło :)
Majanko :* ściskam ciepło!