niedziela, 27 grudnia 2015
Święta ulotne. Chwil kilka w garści :) 2015
Ciepłe i dobre święta za nami, za szybko - czyli dobrze :)
I kilka prawdziwych chwil, które złapałam w locie.
M.
czwartek, 24 grudnia 2015
Rodzinnych, prawdziwych Świąt! :)
Kochani
Wszystkiego co najlepsze, ciepła i bliskości ważnych dla Was ludzi, zatrzymania i radości
z całego serca Wam życzymy
Monika z rodziną
sobota, 19 grudnia 2015
Świątecznej krzątaniny czas :)
Pięć dni do Wigilii to już dobry czas na kilka kuchennych przygotowań. W moim kalendarzu plan na ten weekend jest następujący:
*dziś nastawiłam zakwas na barszcz
ZAKWAS NA BARSZCZ
umyte i obrane buraki, kroję w duże kawałki, dodaję: dużą kromkę chleba żytniego na zakwasie, liść laurowy, dwa ząbki czosnku, łyżkę soli. Buraki z dodatkami zalewam w ceramicznym naczyniu – do pokrycia buraków. Zakrywam. Będzie gotowy na środę :)
Powienien się pokryć pianą i mieć kwaskowaty zapach. Dodam go do wigilijnego barszczu.
**pierniczki zostały upieczone dziś wieczorem
PRZEPIS NA PIERNICZKI TU
***jutro przygotuję świąteczną kapustę, którą wykorzystam także do uszek i pierogów
KAPUSTA Z GRZYBAMI
80 dag kapusty kiszonej, pokrojonej
dwie duże garście grzybów
dwie duże garście wędzonych śliwek
duża garść suszonej żurawiny
duża cebula
2 łyżki oleju
dwa jabłka
liść laurowy
kmin rzymski
3 łyżki cukru
Grzyby, śliwki i żurawinę - zaleam wodą i moczę całą noc. Ja ich nie kroję. Rano gotuję ok. godziny.
W dużym garnku przesmażam na rozgrzanym oleju cebulkę, potem dodaję kapustę. Chwilkę duszę, dodaję pokrojone w cząstki jabłka, kmin, cukier, wlewam grzyby, śliwki wraz z zalewą, dodaję cukier, na końcu liść laurowy, zagotowuję i duszę ok. 40 minut na małym ogniu.
Najlepsza jest oczywiście przez następne trzy dni.
CIASTO NA PIEROGI I USZKA
65 sztuk
3 kubki mąki (przesianej)
1 jajko*
2 łyżeczki soli*
2 łyżki oleju
1 1/3 kubka dobrze ciepłego mleka
Mąkę przesiewam na stolnicę, w środek wbijam jajko, zagniatając dodaję stopniowo sól, olej i mleko. Ciasto powinno być gładkie, delikatnie błyszczące i delikatnie klejące.
Odstawiam do lodówki na czas przygotowania farszu.
Miłej, rodzinnej pracy dla Was :)
M.
czwartek, 17 grudnia 2015
Małe radości, zamiast pośpiechu. Przed świętami :)
Wiedziałam, że przyjdzie ten czas i przyszedł. To tak jak wiesz, że dziecko Ci urośnie. W miejsce małych stópek, które możesz tłamsić i całować dostajesz ramiona, które Cię całą obejmą, kolana, na których kładziesz głowę... i przewrotne, rozbrajające poczucie humoru nastolatki.
Wiedziałam też, że w życiu chcę czegoś jeszcze ponad to co mam. Kochałam bycie w domu, gotowanie, uwielbiam zdjęcia i bloga i nadal tu jestem, ale jestem też gdzie indziej - oddając się bardzo moim drugim studiom, poszerzaniu wiedzy, zdobywaniu doświadczeń, tworząc nowy kawałek siebie samej :)
Więc jako pracująca poza domem i wracająca na Grabinę z całą resztą domowników, tak też przygotowuję się do świąt. Spokojnie. Smakując małe rzeczy.
Za nami już zrobione karteczki świąteczne, dojrzewające ciasto na pierniczki czeka na weekend, w tym roku wcześniej chcę ubrać choinkę - by nacieszyć się nią wieczorami.
Jeśli planujecie świąteczne potrawy, zapraszam Was po moje sprawdzone przepisy, które znajdziecie - w tym miejscu - i tuż obok.
Dobrej energii Wam życzę i spokoju, nawet jeśli czasu jest troszkę za mało:)
M.