Lato miało być troszkę leniwe, domowe, spokojne... Jest jednak zupełnie niespodziankowe. Uśmiechnięte i niezaplanowane.
Upiekłam bułki*, kupiłam Rodzicom kwiaty, spakowałam nas w wielką walizę i wyjechaliśmy. Nawet nie wiem kiedy wracamy.
*bułki, które upiekłam
to paluchy makowe Liski - proste, pyszne i szybko-znikające :)
M.
wakacyjne (i nie tylko) niespodzianki są zawsze radosne
OdpowiedzUsuńa paluchy pyszne :-)
:)
OdpowiedzUsuńTak i dzięki temu jest co wspominać, kiedy lato już minie.
pozdrawiam i życzę jeszcze wielu niespodzianek
M.