Na Dobry Początek...
Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.
Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.
Do domu. Do mojej kuchni.
Pozdrawiam Was ciepło
Monika
poniedziałek, 2 maja 2011
Słodki rabarbar. Na lekką majówkę :)
Witajcie po przerwie :)
Ostatni czas przemknął mi w niezwykłym tempie. Ale był to dobry czas.
Pełen ruchu, aktywności, porządkowania wielu spraw.
A dziś cieszę się, że jestem tu z Wami.
Przesyłam Wam moc ciepłych myśli:)
Zapraszam na rabarbar. Taki jak mi się zamarzył...z dużą ilością kruszonki i na delikatnym, kruchutkim cieście.
W poszukiwaniu dobrego "kruszonkowego" pomysłu na rabarbar przewertowałam wszystkie swoje książki i ulubione strony... i jakoś nic mnie do końca nie przekonało.
Wybrałam zatem sprawdzony przepis, który kiedyś już Wam prezentowałam ze śliwkami - pochodzący ze zbiorów Liski.
I dla mnie był to dobry wybór.
Pole do eksperymentów jest ogromne - pomyślcie co chcielibyście dodać do kruszonki...orzechy, migdały, wanilię, pestki słonecznika.... :)
LEKKIE KRUCHE
125g mąki pszennej przesianej
125g zimnego masła
75 g drobnego cukru, wymieszanego 1:1 z cukrem z wanilią
1-2 żółtka ( w zależności od wielkości)
4 łyżki konfitury malinowej
ok. 10 sztuk rabarbaru
pół filiżanki cukru
2 łyżki masła
na kruszonkę: 3 łyżki masła, 3 pełne łyżki mąki, 2 łyżki cukru
Masło kroję w kosteczkę, ucieram przez chwilę z cukrem, dodaję żółtka a następnie mąkę - i zagniatam bardzo szybko ciasto. Wkładam na chwilę do lodówki.
Naczynka do zapiekania ( u mnie były to 4 sztuki), smaruję masłem i obsypuję bułką.
Wykładam je cienką warstwą ciasta.
Ciasto smaruję - cienką warstwą konfitury.
Rabarbar kroję w kawałeczki, zasypuję cukrem. Na patelni rozgrzewam masło i przesmażam rabarbar. Kiedy zaczyna być miękki przekładam do naczynek wyłożonych ciastem.
Na kruszonkę - masło ucieram razem z cukrem, a następnie z mąką. Opcjonalnie można dodać płatki migdałów, mielone migdały lub mielone orzechy...jak kto lubi :)
Kruszonka - na rabarbar.
Zapiekam w tem 180 stopni - przez ok. 25 minut.
Smacznego!
M.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ależ wszyscy szaleją z rabarbarem a u mnie go nie widać:)
OdpowiedzUsuńMniam! I jakie fajne foremki:)
OdpowiedzUsuńRabarbar! Pychota!
OdpowiedzUsuńzapachniało, to prawda... mam na te zapiekane rabarbary ogromną ochotę! dziś także szukałam go na straganie i nic. Za to w lutym w warzywniaku było go pełno...
OdpowiedzUsuńBeti, Kamila, Trzcinko ;) i Wiosenko :) dziękuję za przemiłe słowa!
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno za chwilę, zdążycie wybrać przepisy :)
serdeczności dla Was!
M.
ooo pochwała prostoty jak i u mnie dziś :)
OdpowiedzUsuńMoniś, taki lekki słodki rabarbar wygląda cudownie! Chętnie bym troszkę zjadła, zwłaszcza,że u mnie jeszcze rabarbaru nie widać;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę ciepłe i cieszę sie,ze jesteś:)
Viri i Majanko :) zatęskniłam :) dziękuję!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam najcieplej
M.
Wiosna w pełni. Rabarbar już niesmiało pojawił się na straganach, takie ciasto to cudowne powitanie sezonu.
OdpowiedzUsuńJeszcze nic z rabarbarem nie robilam w tym sezonie,choc juz wielokrotnie mialam go w reku,ale jakos tak zawsze bylo cos "po drodze" ,Wspaniale takie wlasnie ciasto z rabarbarem i kruszonka jest,wychodzi zawsze i bosssssko smakuje :) Fajnie Cie widziec Monis-usciski :)
OdpowiedzUsuńNo widzę rabarbarowe szaleństwo u Ciebie i to jeszcze tak cudnie podane. Piękne naczynia do zapiekania. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCudne! Polaczenie rabarbaru i kruszonki jest jedna z tych magicznych kombinacji, bez ktorych nie moglabym zyc.
OdpowiedzUsuńteraz i mnie się taki zamarzył.. uwielbiam kwaśny rabarbar i słodką kruszonkę.
OdpowiedzUsuńPiekny, też zamieram ostro wykorzystywac rabarbarowy seson :0)
OdpowiedzUsuńcudne pierwsze zdjęcie;)
OdpowiedzUsuńrabarbar lubię bardzo, bardzo, bardzo:)
Przepyszne ciasto! Pięknie wygląda rząd foremek, zazdroszczę :) Kruszonkę z orzechami wypróbowałam przy innej okazji i też polecam ;)
OdpowiedzUsuńOch dziękuję pięknie za wszystkie miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że majówka taka zachlapana i zimna, ale mam nadzieję, że dzisiejszy dzień wykorzystaliście dobrze...na słodkie lenistwo!
Jak ja ;)
serdeczności dla Was.
M.
Cudowne...
OdpowiedzUsuńA rabarbar.. uwielbiam.. :) Aż się rozmarzyłam..:))
Rabarbar, rabarbar wszędzie rabarbar, istne rabarbarowe szaleństwo, a w moim warzywniaku pusto, muszę się wybrać na targ.
OdpowiedzUsuńMoniko bardzo lubię te Twoje domowe pastel - to taki spokój. Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam Was i życzę spokojnej nocki.
OdpowiedzUsuńZa oknem leje nieziemsko, podobno w którymś radiu zagrali Last Christmas....ale śnieg w maju w naszym klimacie to wcale nie takie niespotykane.
Kiedy 8 lat temu przyszła na świat Moja Córcia - mniej więcej o tej porze wracałam do domu, a wszędzie było bialutko :)
Coby tydzień szybko przemknął :)
M.
Moniko droga,
OdpowiedzUsuńrabarbar, powiadasz? Ja jakoś nie nadążam za wszystkim... Ale ochotę na rabarbar mam wielką! Mój uluboiny przepis to superchrupiąca kruszonka owsiano-orzechowa z blogu 101 cookbooks.
Śliczne kwiaty na Twych zdjeciach :)
Moje postanowienie na maj: napisać w końcu do Ciebie porządnego maila!
Ślę Ci cieplutkie pozdrowienia z marznącego Gdańska... Szkoda, że to już koniec długiego weekendu.
:****
oj sobie dogadzacie Moniko , oj dogadzacie rodzinie Moniko
OdpowiedzUsuńzjadłabym....
Dobrze, że już jesteś bo stęskniłam się za Twoimi zdjęciami :)) I mi podobają się te goździki :-) Zawsze poprawiają humor w deszczowe dni :) I foremki śliczne. Uściski!
OdpowiedzUsuńDla mnie migdały....dużo kruszonki i .....ech, wszystko biorę takie jak jest....w ciemno z nutką tego cudnego romantyzmu.....
OdpowiedzUsuńTaki typ ciasta to chyba mój ulubiony. Przepadam za "wydziubywaniem" go łyżeczką wprost z foremki...
OdpowiedzUsuńczwarta porcja dla mnie... zamawiam! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rabarbar pod kruszonką. Wiosną to chyba najbardziej ulubiony z deserów :)
OdpowiedzUsuń