Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


niedziela, 13 lutego 2011

Ona coś w sobie ma... Szarlotka razowa P. :)



Ona coś w sobie ma... Coś zupełnie innego. Czy to kurkuma? Czy to imbir?
Nie wiem... Ma to coś, co sprawia, że drugi tydzień Na Grabinie nie pojawia się inne ciasto.

Szarlotka orkiszowa-razowa Patrycji - tu znajdziecie oryginalny przepis.

Przyznam szczerze razowych szarlotek upiekłam pewnie więcej niż "zwyczajnych", ale ta jest dla mnie bezkonkurencyjna.

Spróbujecie - przekonacie się.
Nas jest troje, a duża blacha idzie w weekend... ;)




Miłej niedzieli i uśmiechniętego tygodnia Wam życzę :)
M.

12 komentarzy:

  1. jest bezkonkurencyjnie piękna, domowa.

    OdpowiedzUsuń
  2. już jest u mnie na liście "da zrobienia" :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moniś super wygląda szarlotka. A wiesz, że piję teraz kawę i kawałek takiego ciasta bardzo by mi umilił niedzielę... :)
    Miłego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale to brzmi i wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moniko, też sobie ten przepis zapisałam do wypróbowania! Teraz, dzięki Twojej recenzji wiem, że muszę tę szarlotkę upiec jak najszybciej! Dzięki i pzdr sąsiadka "zza lasu" Aniado

    OdpowiedzUsuń
  6. jak to troje? a Baśka na kawałeczek się nie łapie? :-))

    OdpowiedzUsuń
  7. jak ja uwielbiam szarlotki. z porcją lodów waniliowych na przykład :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę ją koniecznie upiec - nęciła mnie już u Pati, a teraz jeszcze Ty nią kusisz :)
    Ściskam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna ta szarlotka, zjadłabym taką razową:) Pięknie i pysznie wygląda. Miłego nowego tygodnia :))
    Pozdrowienia Moniś:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzadko piekę 'razowo', jakoś tak... Sama nie wiem, dlaczego. A to przecież zdrowo, smacznie. Lepiej.

    A "szybkoznikające" ciasta, to ja doskonale znam. Jest nas troje (w sumie pięcioro, ale ciasta jemy we trójkę ;)), a ciasto znika zazwyczaj w przeciągu popołudnia...

    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  11. Monis, ta szarlozka wyglada przepysznie. Takiej razowej nie jadlam wiec musze wyprobowac przepis :)

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szarlotka jest niesamowita, przekonałam się wczoraj na własnej skórze :) pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...