Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


niedziela, 7 marca 2010

Kurczak w krakersach. Krrruchutko :)



Na Grabinie nie było jeszcze Smyka, który by nie jadł tego mięska.
Nie było też takiego, który go nie chciał zjeść.
Mięsko kruchutkie - i w środku (zasługa jogurtu) i na zewnątrz (dzięki krakersom).

Także dla dorosłych :)

Pyszne jedzenie, na szybki obiad w weekend lub w tygodniu ... lub dobrą kolację.
Do świeżych warzyw, a nawet nawet ugryzione na zimno.

Nowa praca stawia ostatnio mi duże wymagania, więc obiady Na Grabinie nie grzeszą regularnością :) Stan przejściowy, ale też pozwala zatęsknić za naszą domową, spokojną kuchnią.

Przepis na chrupiącego kurczaka jest zaczerpnięty z programów Nigelli Lawson. Którego, niestety już nie pamiętam.
Jego tajemnicą jest właśnie jogurt lub maślanka, w której moczymy mięso kurczaka (ok. godzinę) a także pokruszone krakersy, w których mięso obtaczamy.





KURCZAK W KRAKERSACH
4 piersi kurczaka
1 duży jogurt naturalny
opakowanie krakersów
sól, pieprz - do smaku
*czasami dodaję do krakersów garść sezamu

Kurczaka kroję na drobne kawałki i zalewam jogurtem na ok. godzinę (może być dłużej). Dodaję nieco soli i pieprzu.

Piekarnik nagrzewam do 180 st.

Kawałki mięsa obtaczam w pokruszonych krakersach.
Piekę - do zrumienienia - ok. 25 minut.

Smacznego!






Miłej, słonecznej niedzieli :)

30 komentarzy:

  1. Monisiu, cudowny przepis podałaś! Bardzo mi się podoba. Taki kurczaczek musi być chrupiący na zewnątrz i mięciutki w środku, super!
    Na pewno kiedyś zrobię:))

    Pozdrawiam Cię serdecznie i zyczę miłej niedzieli!:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Majanko, uściski przesyłam :) Dla Was także :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ajajaj :)) Jakie pyszności. U mnie na obiad też kura ale w formie grillowana pierś z kurczaka. Twoje kurczaki też wypróbuję, bo jakaś odmiana zawsze się przyda. Szczególnie taka smaczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się ten przepis podoba (zwłaszcza pieczenie, a nie smażenie) i na pewno zrobię tego kurczaka w tygodniu, więc od razu zapytam: jogurt naturalny z cukrem, czy bez cukru i krakersy zwyczajne czy jakieś smakowe? Pozdrawiam serdecznie - muffingirl

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś robiłam tego kurczaka. Miał wielu zwolenników - szybko i smacznie. A tobie życzę duuuużo czasu. Idę teraz robić Twoje drożdżowe z żurawiną.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moniko świetna propozycja :) Bardzo smakowicie się zapowiada, a ja jako człek iście mięsożerny z przyjemnością spróbuję :)

    Buźka

    OdpowiedzUsuń
  7. O! Czyprak też dzisiaj pisał o tym namaczaniu kuraka na sposób Nigelli. Przekonuje mnie to :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne danie. W życiu bym nie wpadła na moczenie kuraka w jogurcie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj już tyle razy napotykałam ten przepis tu i ówdzie ;) i spisuję za każdym razem i jeszcze nie wypróbowałam a przecież to musi być bardzo smaczne i tak niewiele pracy wymaga. Może w tym tygodniu? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja się smykom nie dziwię
    tez bym się nie oparła takim chrupiącym aromatycznym kawałeczkom
    czarujesz!

    OdpowiedzUsuń
  11. Monis, taki kurczaczek musi nieziemsko smakowac. Kruchutki i mieciutki jednoczesnie...mniam :) I jeszcze jedno mniam! :))

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oglądałam chyba nawet ten program. I kusił mnie, pamiętam. Musi smakować obłędnie!

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już zrobiłam :)Wspaniały kurczak, po prostu doskonały...

    http://muffingirl.blox.pl/2010/03/Kurczak-w-krakersach.html

    Pozdrawiam serdecznie - muffingirl

    OdpowiedzUsuń
  14. dziekuje Moniko, ze przypomnialas ten przepis! robilam kiedys takiego kurczaka na maslance, jak podala Nigella. rewelacyjny smak! buzka p.s. mam nadzieje, ze praca przynosi spelnienie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziwnograjku, pozdrawiam ciepło :)

    Szarasiu; pozdrawiam :)

    Muffin; Kochana podziwiałam już Twojego kurczaczka i bardzo mi się podoba. Jakie masz pod ręką :)

    Lo dziękuję J i ja wyszło, nie pękło? To Polciowe

    Kasiu, pozdrawiam Cię cieplutko

    Zemi; dziękuję, uściski

    Dragonfly; moczyłam i inne mięska w jogurcie/maślance i też się sprawdza. Nawet pozostawienie na kilka godzin – sprawia, że mięso staje się kruche. Pozdrawiam.M.

    Migdałowa; może. Pozdrawiam.

    Asiejko dziękuję :)

    Majeczko, dziękuję. Mój kurczaczek i Twoja Pavlova na deser, co Ty na to? Buziak.

    Zay; warto zrobić. Buziak wielki.

    Cudawianku; cieszę się bardzo. Ściskam mocno. Tak – praca jest fajna. Dopiero początek, ale fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. wiesz Moniś, ja chyba sobie takiego kurczaczka zrobię na weekend, do torilli z sałatką i sosem czosnkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziewczynko, jakie to musi byc dobre...!!! Proste jak... nie wiem co, a na pewno pychota.

    Zapiszę - przepiszę. Krakersy nabędę i zrobię:)

    Zadowolenia z tej nowej pracy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Monik Ja wiem że sobie poradzisz ;* I mam nadzieję, że masz czas dla siebie żeby odpocząć i się porządnie wyspać!
    Cieszę się sobotą razem z Tobą Kochana !

    OdpowiedzUsuń
  19. Viri; Ty masz rację. To fajny pomysł i ja tak zrobię :)

    Ewelajno :) dziękuję! miłego dzionka życzę :)

    Poli, dziękuję i ściskam mocno :)

    M.

    OdpowiedzUsuń
  20. cieszę się że Ci się podoba, ja swoje 'chyba' zmieniam na 'na pewno' :))
    tylko mam pytanie: czy kurczaka w tym jogurcie trzeba obtaczać w krakersach czy go lekko opłukać i dopiero?
    :]

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie, Kochana musi być dobrze umaczany :) Z jogurtu prosto w krakersy ;)

    M.

    OdpowiedzUsuń
  22. Pamiętam ten przepis! Bardzo mi się podobał i w końcu nigdy nie zrobiłam... Ale wiesz, MOniko, przypomniałaś mi ten przepis i teraz wszystko się może zdarzyć :)

    uściski z lekko wiosennego Gdańska!

    OdpowiedzUsuń
  23. Moniś miałam teraz w weekend obiadek z kurczaczkiem tortillą sosem czosnkowym pomidorkami i roszponką :)))
    pyyycha!
    teraz nie zrobiłam zdjęć ale powtórka będzie, więc na CzekoKocie kiedyś na bank zagości :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Aniu Droga pozdrawiam! U nas dziś słonko się schowało :(

    Viri! Bardzo się cieszę i doczekać się nie mogę :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. http://cioccolatogatto.blox.pl/2010/03/Tortilla.html

    ta daaam! zapisuję linka dla Ciebie i dla innych by się kusili, bo naprawdę warto :))
    dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  26. Od kilku dni chodzi za mną ten kurczak i nie uwierzysz, ale pół godziny temu dzwoniłam do Mamci żeby kupiła krakersy i jogurt.
    To się nazywa telepatia!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Skorzystałam z przepisu i bardzo nam smakowało :) Dziękuję za podsunięcie przepisu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mi smakował bardzo, Małżon wzgardził ale to wybredna jednostka. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kurczaka w krakersach jeszcze nie miałam okazji spróbować :) Dzięki za przepis.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...