Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


piątek, 19 kwietnia 2013

Zwijam na wiosnę ;) Sajgonki.



Nie ma lepszego sposobu by nauczyć kogoś gotować niż nakarmić go czymś pysznym... Mnie tak nakarmiono sajgonkami i śmiało mogę powiedzieć, że produkcja papieru ryżowego musiała ostatnio wzrosnąć:) Przepadam za nimi. W wersji mięsnej, bezmięsnej, smażonej, nie smażonej...każdej.
A kiedy jeszcze doczytałam, że sajgonki bywają także zaliczane do spring rolls - to już ujęły mnie do końca.



W moim domu pojawiają się zawsze "po zupie" - to znaczy: wykorzystuję do nich mięso, na którym gotuję zupy. Reszta składników to już czysta improwizacja. Efekt...do pustego talerza.





SAJGONKI
ok. 36 sztuk

3 opakowania papieru ryżowego
mięso z 1 udka kurczaka
1 pierś kurczaka

2 szklanki mieszanki warzyw "chińskich" ( z mrożonki)
szklanka posiekanej drobno kapusty pekińskiej
szklanka makaronu ryżowego
1/2 szklanki pokrojonych grzybów

4 łyżki sosu sojowego
2 łyżki sosu słodko-kwaśnego
łyżka oleju

olej do smażenia

Mięso mielę.
Warzywa przesmażam na łyżce oleju - kruciutko - do kruchości.
Makaron zalewam wrzątkiem, odcedzam. Kroję (jak wyjdzie ;)

Wszystko razem łączę w misce: mięso, warzywa z patelni, kapustę, grzyby, makaron, sosy - i dokładnie mieszam.
Każdy arkusz papieru ryżowego zwilżam w gorącej wodzie, wypełniam farszem, zwijam (nie zbyt ciasto).
Smażę kilka minut na rozgrzanym oleju. Podaję z sosem chilli.

Smacznego!

niedziela, 14 kwietnia 2013

Wiosna! Dzień Dobry :)



Wiosna! Dzień Dobry :)

Jak się dowiedziałam ostatnio, odpoczywanie od bloga jest tak samo wciągające jak prowadzenie bloga.
Ale już jestem. Ta sama, z tą samą Grabiną. Nieco większą Córeczką i z pracą :)
Mili, zapraszam na słodki początek tygodnia.

Ten sernik przygotowałam specjalnie dla mojej Mamy. Od zawsze uwielbia śliwki w czekoladzie. To jej wielka słabość...skutecznie wykorzystywana w sytuacjach kryzysowych przez mojego Tatę ;)




SERNIK ŚLIWKA W CZEKOLADZIE
przepis Liski - w tym miejscu z małymi zmianami

ok. 360 g cukierków śliwka w czekoladzie
100 g masła
100 g cukru
100 g mąki plus 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajko

200 g serka waniliowego + 600 g twarogu na sernik
250 g cukru pudru
4 jajka

Piekarnik nagrzewam do 190 st.
200 g cukierków, masło i cukier rozpuszczam w rondelku. Kiedy przestygną lekko, miksuję blenderem. Do masy dodaję jajko, przesianą mąkę i proszek.
Foremkę 26 cm wykładam papierem. Przekładam ciasto i zapiekam 15 minut.


Twaróg i serek waniliowy miksuję, dodając stopniowo puder i po jednym jajku.
Masę serową przekładam na zapieczony spód. Piekę 1 godzinę i 15 minut - w temp. 175 st. (góra dół).
Studzę w piekarniku. Dekoruję pozostałymi (rozdrobnionymi) cukierkami.
Najlepszy schłodzony.

Smacznego :)

Pięknego tygodnia Wam życzę :)
Monika

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Wesołych Świąt :) Wielkanoc 2013


Drodzy :)
Radosnych, rodzinnych świąt.
Ciepła i wiosny w Waszych domach.

Monika



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...