Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


środa, 26 sierpnia 2009

Wytrawna cykoria. Sałatka




Nie ma wielu warzyw, których nie jadam… Właściwie nie wiem czy w ogóle są jakieś. W każdym razie te – które znam dobrze i pochodzą z naszej szerokości geograficznej – to jadam wszystkie.
Jednak, jak na ironię, sałatki są jedną z moich słabszych stron. Tak jak lubię i eksperymentuję (czasami z opłakanym skutkiem) z mąkami do chleba, dodatkami do pieczywa, ciastami… tak w przypadku warzyw i kompozycji sałatkowych… bywa średnio.

Ta jednak posmakowała mi bardzo. Nie jest to sałatka delikatna, łagodna i wydobywająca czysty smak warzyw. Nie. Jest ostrawa, wytrawna, ale na późną kolację…do lampki wina (lub dwóch :-D ) jest bardzo dobra. Powiem – sałatka z temperamentem.
Cykoria nie jest co prawda warzywem późnego lata… ale niezbędnym składnikiem sałatki są młode, kwaskowate – tegoroczne jabłka.
Oryginalny przepis pochodzi z książki „Łatwa kuchnia francuska” autorstwa Raymonda Blanca, wydawnictwa BBC Books. To nawet nie tyle seria książek kucharskich co bardziej poradników (jest jeszcze kuchnia włoska i japońska, ta ostatnia wg. mnie najsłabsza).
Poza całkiem ładnymi i zachęcającymi zdjęciami, poradniki te mają jedną zaletę: ktoś kto je opracowywał chwilę pomyślał. Dał szansę autorowi na dwa, trzy zdania skąd potrawa pochodzi, z czym/kim mu się kojarzy. Akurat w przypadku tej sałatki od tej zasady odstąpiono, nie mniej jednak mnie ww. ;-) poradnik kulinarny przypadł do gustu bardzo.

Podaję lekko zmodyfikowany przepis, gdyż w wersji oryginalnej – wytrawny smak tej sałatki ma bliżej do wytrawiania (kubków smakowych) niż do wytrawnego wina.
Ja jej smak złagodziłam poprzez zmniejszenie ilości octu oraz dodanie miodu – warto poszukać własnych proporcji…
Jeśli nie mogę dostać roqueforta – zastępuję innym, ale nadal pikantnym serem. Zgodnie z zaleceniami autora – ser przed dodaniem go do sałatki dobrze jest schłodzić w lodówce – gdyż ładniej się skruszy.

WYTRAWNA CYKORIA. Sałatka.
Porcja dla 4 osób
4 spore lub 8 małych cykorii
1 kwaśne, zielone jabłko
100 g sera roquefort
100 g orzechów włoskich
1 seler naciowy ( nie miałam chwilowo :-), ale warto)
1 łyżka drobno posiekanego szczypiorku

Sos: 1 płaska łyżka musztardy Dijon, 1 łyżeczka białego octu winnego, 2 łyżki wody, 1 łyżka płynnego miodu, 2 łyżki oleju z orzechów włoskich, 2 łyżki oliwy extra virgin, sól i pieprz – świeżo zmielone

Cykorię myję, osuszam i oddzielam liście; rozkładam na talerzach na kształt rozetki (listki wkładam jeden z drugi). Jabłko kroję w cienkie plastry i rozkładam na cykorii (bliżej środka), kruszę ser, posypuję orzechami, szczypiorkiem (nadal -bliżej środka).

Wszystkie składniki sosu porządnie mieszam i skrapiam nim obficie cykorię.
Sałatka smakuje jeśli podamy ją świeżo przyrządzoną ze schłodzonych warzyw.
Bez wina się nie obejdzie.
Smacznego!
M.

11 komentarzy:

  1. To jest coś dla mojej Mamy. Ona to by mogła cykorię 24/dobę jeść:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bardzo elegancko :) Świetne jako przystawka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się interesująco. Nigdy jeszcze nie próbowałam cykorii, nawet nie wiem jak ona smakuje. Musze kiedyś spróbować.
    A wiesz..ja też uwielbiam chyba wszystkie warzywa :))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. gdy myślę sobie jakich warzyw nie lubię
    to nic nie przychodzi mi na myśl
    na pewno są takie, których nie znam

    bo przeciez tyle jest w nich ukrytych smaków
    chrupiące, słodkie marchewki
    pachnące latem pomidory
    mocno zielone ogórki
    niezliczona ilośc

    z sałatkami również miewam problemy
    wolę korzystac ze sprawdzonych przepisów
    lub z takich, które wymyślił ktoś inny, nie ja

    a cykoria?
    kiedyś kupiłam piękną
    i leżała tak sobie w lodówce,
    a ja zupełnie nie miałam pomysłu co z nią zrobic
    i chyba nic nie zrobiłam..

    pięknie podałaś swoją

    OdpowiedzUsuń
  5. hmmmm,osobiscie zawsze jakos unikalam eksperymentowania z cykoria,glownie przez jej slynna goryczke,od 2 lat regularnie kupuje ja i jest w lodowce na okraglo,bo jest przysmakiem naszych swinek morskich i ptakow,ale widze,ze bede musiala im "podebrac" pare listkow i wyprobowac Twoja salatke,bo wyglada bardzo zachecajaco-musze przyznac :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Agatko - ja jak Twoja mama mogę jeść cykorię jak jabła :-)

    Kasiu - bardzo dziękuję, muszę się podciągnąć w sałatkach bo bo to najlepsze jedzono na kolację (znaczy dla mnie ;-)

    To mamy Asiejko :-* podobnie. Testujmy więc sałatkami, w końcu coś zapamiętamy i znajdziemy te idealne :-)
    Ja też czasem "przeleżałam"jaieś fajne warzywko, bo weny zabrakło - a... kurcze czasami wysrczy po prostu dobry dip zrobić i schrupać :-D Pozdrawiam ciepło! I dziękuję.

    Gosiu - świnek morskich??? To już wiem o co chodzi ;-) Z uwagi na moją słabość do surowych warzyw i ziaren (słonecznik, dynia) w pracy mówili na mnie "Gryzoń"...lub Hmmm..."Dziobak"... To pewnie dlatego tak lubię cykorię! Dziękuję Ci :-) M.

    OdpowiedzUsuń
  7. ej a gdzie wcielo moj komentarz:P
    pisalam ze bardzo chcialabym sprobowac cykorii bo slyszalam o niej tyle smmacznych opinii, a dodatkowo tak pieknie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też dzisiaj Viridianko - miałam kłopoty z wysyłaniem komentarza. Ważne, że jest i bardzo Ci dziękuję.
    Cykroria jest ciut gorzkawa, ale super chrupiąca. :-) Pozdrawiam. M.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja juz kilka razy zabieralam sie do przygotowania cykorii w podobnej wersji ale zniechecila mnie jej goryczka. Moze wreszcie sie skusze i przygotuje Twoja wersje cykorii na wieczorna kolacyjke, koniecznie z winem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ... i miodem ;-) bo jednak jest gorzkawa, ale warto :-) Dziękuję Ci. Pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  11. No jak bym siebie słyszała z tą zdolnością do sałatek.
    Jednak jak czytam no i widzę ta Ci się udała:)
    Czy lubię cykorię?
    nie wiem,ale sądzę,że taak:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...