









Jak ja kocham Lato!
Dni, kiedy mogę zaszyć się w domu - wygrzewać w słońcu i cieszyć obecnością Bliskich.
Wczoraj przyjechała Mama. Razem z Karoliną zrobiły pierogi z truskawkami, nastawiłyśmy ogórki na małasolne, na ogrodzie suszyło się pranie...
Pachniało, smakowało, cieszyło.
Nawet Nika (czarna spanielka), która zawsze zmyka ze słońca, wczoraj wygrzewała się wystawiając pyszczydło w promyki :)
Kilka dni wolnych od pracy, intensywnie wykorzystujemy na wykończenie kolejnego kawałeczka Grabiny. Drewno, kolory farb, tkaniny, sprzątanie... - w tak słoneczne dni, praca w domu daje wiele energii :)
Energii i radości życzę dziś także Wam!
MAŁOSOLNE
Ogrórki zalewam mocno gorącą, ale już nie wrzącą wodą - porządnie osoloną.
Na 1.5 litra wody - ok. kopiasta łyżka soli, ale najlepiej oczywiście "do smaku".
Nie przepadamy za suszonymi mieszankami - dlatego małosolne nastawiam dopiero wówczas, kiedy mogę kupić świeży chrzan, koper, czosnek. Dosypuję kilka ziaren gorczycy i jeśli mam - dodaję kilka świeżych liści drzewa wiśni.
PIEROGI Z TRUSKAWKAMI
Przepis na małą ilość pierogów - ok. 20 sztuk
2 kubki mąki
1.5 łyżki roztopionego masła
żółtko z dużego jajka
pół szklanki ciepłej wody lub mleka
szczypta soli
W przesianą mąkę wbijam żółtko, dodaję masło, zaczynam łączyć - powoli dodając wodę - zagniatam gładkie i lśniące ciasto.
Do każdego placuszka wkładam lekko osłodzoną truskawkę.
Gotuję kilka minut i podaję ze śmietaną z cukrem z wanilią.
:)
M.