Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


poniedziałek, 14 marca 2011

Domowe rogale. Weekendowe czasu zwalnianie :)



Rogaliki. Proste, pszenne. Idealnie pasowały do weekendowych słodkich kanapek z konfiturami.
Przepis dla tych, którym wydaje się, że ciasto drożdżowe ich nie lubi :)




Zaś weekend... Nasz ciepły, dobry, słoneczny.
Był czas na układanie kwiatów, spacery..





...zawieranie sąsiedzkich znajomości ;)



pieczenie chleba, babskie rozmowy na huśtawce...



Mam nadzieję, że Wasz weekend był równie ciepły :)

A teraz czas już na rogaliki :)



ROGALE
przepis: Pracownia Wypieków,
z moimi zmianami


400 g mąki pszennej typ 850
20 g drożdży świeżych
2 łyżki oliwy
1 łyżka cukru
1.5 łyżeczki soli
250 ml ciepłego mleka


Drożdże wkruszam do kubka, rozprowadzam małą ilością ciepłego mleka z łyżką mąki i szczyptą cukru.
Kiedy zaczyn się "ruszy", dodaję go do mąki wymieszanej z solą. Powoli wyrabiam ciasto - dodając resztę składników - oliwę, cukier, resztę mleka.
Ciasto wyrabiam min.10 minut, by było gładkie, lśniące i odchodziło od ręki.
Następnie miskę zakrywam folią i odstawiam w ciepłe miejsce na ok. godzinę, tak by podwoiło swoją objętość.

Piekarnik nagrzewam do 190 st.
Ciasto rozwałkowuję na okrąg, na omączonej stolnicy i dzielę na 6 równych trójkątów.
Każdy zwijam od szerszego boku (najlepiej kiedy końcówka jest pod spodem rogalika,wówczas się nie rozwinie :)

Smaruję rogale cukrem pudrem rozpuszczonym w małej ilości wody.
Piekę ok. 20 minut.
Smacznego!


16 komentarzy:

  1. Piękne zdjecia przepełnione słońcem i radością.
    I do tego pyszne rogaliczki:)
    Mniam:)
    Pozdrowienia Monisiu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Monis, rogaliki sa cudowne. Z przyjemnoscia zjadlabym je dzis na sniadanie :) I zazdroszcze Wam tak cieplego i slonecznego weekendu :) U nas tez bylo cieplo ale slonca jak na lekarstwo.

    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rogaliki wyglądają wspaniale. Chętnie byma na śniadanie takiego z jadła z ciepłym mlekiem w kubku, posmarowanego wspaniałą konfiturą mamy. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rogaliki wygladaja pysznie, zdjecie kwiatow powalilo mnie na kolana...

    OdpowiedzUsuń
  5. Rogaliki wyglądają bardzo apetycznie! I zazdroszczę huśtawki! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje weekendy to raczej przyspieszanie a nie zwalnianie, ale nie narzekam. Czas na posiedzenie w kuchni jest, na upieczenie rogalików też się znajdzie. Bardzo apetycznie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój weekend był wyjątkowo szybki i zabiegany. Trochę nerwowy, ale teraz w ciągu tygodnia ładuję akumulatory i nadrabiam spacerowe zaległości ;) Taki rogalik w sem raz do ręki i w drogę ;)
    Pozdrawiam ciepło ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nasz weekend był urodzinowy, w końcu Blondasem kończył 3 latka :) co za tym idzie intensywny. Rogale boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. piekne zdjecia:) a rogale pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooooo jak dobrze zerknąć na chwilkę :)
    Dziękuję za wszystkie cudne, ciepłe komentarze!

    Niestety mały Człowiek mi się rozłożył :( ale będzie gut!

    Ściskam ciepło!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój mały człowiek Córcią zwany też zaniemógł, katar, kaszel i temperatura... brrr... znowu :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Był ciepły, był przyjemny... Oby więcej takich!

    A rogaliki cudne. Ogromną mam na nie ochotę! Tym bardziej ze świadomością, że jutrzejsze śniadanie będzie przeraźliwie nudne. Muszę wybrać się na zakupy. ;)

    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  13. O tak, weekend był cudowny i cieszę się, że i u Ciebie też :) Z takim rogalikiem w dłoni można spacerować i cieszyć się odradzającą się wiosną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rogale cudne...aż ślinka poleciała i w brzuchu zaburczało :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moniko, rogale absolutnie i-d-e-a-l-n-e! I zdjecia tak cudnie wiosenne :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję :) ależ miło przeczytać takie słowa :)

    cieplutko pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...