Na Dobry Początek...
Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.
Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.
Do domu. Do mojej kuchni.
Pozdrawiam Was ciepło
Monika
wtorek, 21 lipca 2015
Szybkie, pełne smaku. Tarta na kolację, jajka na śniadanie.
Święto znaleźć w małych chwilach. Kiedy ktoś Cię budzi o wiele za wcześnie, bo wyjeżdzasz i chce z Tobą zjeść śniadanie...o 5.30 rano. Bo jadłaś coś tak dobrego, że wracasz do domu, gotujesz by mógł zjeść to samo...
Moje wakacje tak naprawdę dopiero się zaczynają. Pierwsze wolne chwile lata łapałam w autobusie do Gdańska, a prawdziwa wolność i letnie smaki dopiero teraz uderzają do głowy :)
Dwa szybkie dania, właściwie błyskawiczne, a dały nam tu w domu dużo radości.
TARTA Z ŁOSOSIEM I POMIDORAMI
1 opakowanie ciasta chłodzonego francuskiego
250 ml kwaśnej śmietany
5 jaj
po garści: plasterków czerwonej cebuli, szuszonych pomidorów, rukoli,
2 świeże pomidory
ok. 80 g kawałek wędzonego łososia
1 łyżka tartej mozarelli
1 łyżka parmezanu
sól, pieprz, chilli
Piekarnik nagrzewam do 180 st. Głęboką formę do tarty lekko smaruję masłem, wyklejam papierem do pieczenia, wykładam ciasto francuskie. Ciasto przygniatam ziarnem grubej fasoli. Zapiekam 10 minut.
W tym czasie ubijam pierwsze trzy jajka, kiedy są dobrze ubite dodaję 2/3 śmietanki, sól, pieprz, chilli - mieszam.
Oddzielnie ubijam pozostałe jajka, dodaję śmietankę, mozarellę.
Na podpieczone ciasto wylewam pierwszą masę, układam warzywa, łososia, posypuję rukolą.
Wylewam drugą część masy i szybko wstawiam do nagrzanego piekarnika - na 30 min.
Przed wyjęciem posypuję parmezanem.
Smacznego!
JAJKA W KOSZULKACH
W rondlu głębokości przynajmniej 10 cm gotuję wodę, kiedy wrzy dodaję 3 łyżki octu. Jajka wbijam do najmniejszej filiżanki i kolejno wlewam je do wrzątku. Każde gotuję min. 2 minuty.
Podaję na sałacie, z warzywami, łososiem, skropinone balsamico :)
Nad morzem jeszcze truskawki, czereśniowa euforia w pełni. W centrum pola już pełne dojrzałych zbóż, na ziemię spadają pierwsze jabłka... Niespełna 400 km różnicy a tak inaczej :)
Tym bardziej czas na jagody i jagodzianki!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńTarta bardzo apetyczna;))
OdpowiedzUsuńTwoja tarta wygląda pysznie, bardzo fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńwrsndm
OdpowiedzUsuń