

Jest kilka rzeczy na tym świecie, którym oprzeć się nie mogę...;)
Czekolada jest w czołówce!
Dziś Na Grabinie Tort czekoladowy z Amaretto. To kolejny przepis, który udowodnił mi, że Gordon Ramsay to autor niebanalnej kuchni.
Z dużym zainteresowaniem przerabiam jego najnowszą książkę "Kuchnie Świata" i co przepis to miła niespodzianka :)
Krucha spękana skorupka, miękki, wilgotny środek, głęboki smak dobrej czekolady...
Polecam, bo trudno opisać!

TORT CZEKOLADOWY Z AMARETTO
autor: Gordon Ramsay
miękkie masło do wysmarowania formy
350 g gorzkiej czekolady (ok. 60 proc. zawartości kakao)
6 łyżek likieru Amaretto
4 duże jajka - odzielnie białka i żółtka
50 g ciasteczek amaretti, pokruszonych
200 g miałkiego cukru
kakao do posypania
Piekarnik nagrzewam do 180 st.
Formę średnicy 20 cm smaruję masłem, zaś brzegi wykładam papierem do pieczenia.
W kąpieli wodnej zaczynam rozpuszczać czekoladę- kiedy staje się coraz bardziej miękka i płynna powoli mieszając dodaję alkohol - do uzyskania gładkiej konsystencji.
Oddzielnie ubijam żółtka - na puszystą masę.
W kolejnej misce ubiajm białka na pianę, pod koniec powoli dodając cukier.
Następnie kolejno łączę: do masy czekoladowej, lekko ostudzonej dodaję pokruszone ciastka, żółtka a na końcu powoli - pianę z cukrem.
Masę przekładam do tortownicy. Piekę 40 minut. Po tym czasie tort zostawiam do ostygnięcia w piekarniku.
Autor poleca podawać go z bitą śmietaną lub mascarpone.
U nas znikał...saute! :)
Smacznego!
M.

Ps. Dzisiejsze fotki są autorstwa Mojego Męża oraz jego dzielnej Asystentki - Baśki ;)
J. Dziękuję!

***
...zaś w środę - kto ma zakwas niech go karmi - upieczemy chlebek Mistrza Hamelmana :) Zapraszam!
