Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


wtorek, 20 grudnia 2011

Zamiast śniegu :) Piernik.


Po niemal czterech tygodniach dojrzewania - piernik doczekał się pieczenia.



Kilka dni leżakowania i trafi na świąteczny stół.
Będzie przełożony konfiturą ze śliwek, może miodem i może oblany czekoladą...
Dziś smakuje mi sam. W towarzystwie nalewki najlepiej :)




...i choć śniegu na Święta w stolicy podobno nie będzie... zaszronione pola wiele rekompensują...:)

Cieplutkiego dnia Wam życzę...
M.


18 komentarzy:

  1. Za to u nas od rana prószy i prószy może przesłać kilka płatków?:)

    pierniczek na pewno pyszny:)

    buźki

    OdpowiedzUsuń
  2. Monika, piękny piernik. U mnie już też leżakuje i czeka na Święta.
    Ja jeszcze mam nadzieję, że choć odrobinę sypnie śniegiem przynajmniej w Wigilię :)
    Miłego dnia!

    PS. Ja też się wieczorami raczę nalewką. U mnie pigwówka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmm smakowicie piernikowo u Ciebie :) i u mnie pod Warszawą też takie pola, i jeszcze białe dachy, nawet teraz gdy słoneczko świeci.
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Za śniegiem zupełnie nie tęsknię, bo wiem, jak bardzo rzeczywistość mija się z sielankowym o nim wyobrażeniem. Ale taki piernik chętnie bym zjadła; do popołudniowej kawy. ;)

    Ściskam, Moniko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Może i szron to nie do końca śnieg, ale za to oto jest prawdziwy piernik, co dłuuugo leżakował, by być piernikiem :D

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja Monika pomyslalam, ze przydalby sie jais sniej, bo lata znow nei bedzie, ale moze mamy taki grudzien w nagrode za lipiec? :)) Co by nie bylo piernik pierwsza klasa! Usciski Ci sie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiekny piernik Moniś. Mój także już upieczony. Piernik na święta być musi :)
    Pozdrawiam cieplutko:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zlozylam zamowienie na snieg na 24.12, na godzine 15-ta. Maja sie po niego ponownie zglosic 26.12 po godzinie 21-ej;-)
    Piekny ten piernik Moniczko! I na pewno cudnie pachnie...mmmm...:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. W Krakowie śniegu też na razie nie widać.
    I w moim piekarniku śladów piernika też nie mogę się dopatrzeć - a szkoda ;) Może jak się napatrzę na Twój to jakoś mi się cudownie zmaterializuje??

    OdpowiedzUsuń
  10. Piernik jak piernik, ale ta nalewka mnie bardzo interesuje :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bardzo lubię taką rekompensatę i za śniegiem wcale nie tęsknię.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zemi :) Szron jest baśniowy; a kiedy paruje w zimowym słońcu...to już czyta magia. Miłego wieczoru Ci życzę ;)

    Greckich... :) Nalewka. Otóż - prościutka. Wiśniówka mojej roboty - z tego roku. Kiedy podczas przelewania do butelek, zdegustowała Mamusia powiedziała: " Córcia...tak, no..dobry kompocik. Ale wiesz, w nalewkach jest a-l-k-o-h-o-l..." i w sobie znanych proporcjach dodała swojej nalewki z czarnego bzu:) Wyszło mocne ;) Pozdrowienia najmocniejsze!

    Arven :) Kraków my love - więc ja bardzo intensywnie przesyłam - może razem nam się uda ;)

    Kachna :* jak to dobrze, że Ty o wszystkim pomyślałaś! Ratujesz święta :)))
    Piernik no pachnie....tak cholipka pachnie, że już dwóch "dupek" nie ma :) (znaczy tych...końców)Ściskam najmocniej :)

    Majanko :) dziękuję. Pozdrawiam najcieplej!

    Basiu :) damy radę...ale powiem szczerze - zima to dla mnie czas przetrwania. Żyję dla lata :))) Dziękuję, pozdrowienia! M.

    Aurora; dziękuję; pięknie napisane :) miło mi ogromnie. Spokojnej nocy :) M.

    Zay; pierwsze zdanie to słowa mojego Męża... rozumiem i szanuję :) piernik do kawy wyśmienity; serdeczności moc :)

    Wiewiórko; poranki rzeczywiście piękne; spokojnej nocki i szybkiego słonka rano!

    Eve; święta idą, cuda się zdarzają! trzymam kciuki i ja :) pozdrawiam.

    Maciejko; prześlij proszę koniecznie :) czekam! uściski. M. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przybij piatke Monika! Choc jakos funkcjonuje, to jednak nei ma jak sloneczne i cieple dni :-) Zycze Ci by nastaly szybko i prawdziwie, nie jak rok temu "na niby"...

    OdpowiedzUsuń
  14. Piąteczka :D no, kiepsko było - ale może w przyszłym roku będzie dwa razy dłużej ciepło :)))
    ściskam ciepło
    M.

    OdpowiedzUsuń
  15. Monis- on przepysznie wyglada :)a sniegu w tym roku to mniej wiecej wszedzie trzeba bedzie szukac :(

    Pozdrawiam i zycze Tobie i Twoim bliskim zdrowych i radosnych Swiat oraz spelnienia marzen w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piernik wspaniale wygląda i na pewno bajecznie smakuje :)
    pozdrawiam

    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Gosiu ; dokładnie tak - i dla Was wszystkiego co najlepsze :)

    Kachna :) dobrze, że upiekłam dwa, jeden się kończy :)))
    Pozdrawiam ciepło

    M.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny piernik, bardzo lubię właśnie te dojrzewające, bo jakoś dla mnie są znacznie bardziej aromatyczne i świąteczne :]

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...