Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


środa, 14 listopada 2012

Kolorowe inspiracje...Crocque Madame...


Z ostatniej mojej wizyty w Gdańsku i Gdyni wróciłyśmy z Karolą z kieszeniami pełnymi uśmiechów i inspiracji...
Córka moja poznała tajniki tańca ze wstążką akrobatyczną, ja zaś, smakując Nowe w pewnej pięknej białej kuchni, wpadłam po uszy w kuchenne pomysły Rachel Khoo..., którą odkrywam dzięki Ani :)


I Rachel i uśmiechy i kolory tak intensywne jak czerwień jej ust - to to, czego mi teraz trzeba najbardziej, kiedy słońca jak na lekarstwo a jesienna chandra wdziera się do domu z każdym szarym porankiem...




CROQUE MADAME MUFFINS
przepis: Rachel Khoo, blog lub "The Little Paris Kitchen"
porcja na 6 sztuk

na sos beszamelowy:
1 łyżka mąki
1 łyżka masła
200 ml mleka
1/2 łyżeczki musztardy Dijon
szczypta soli i świeżo mielone pieprzu
szczypta świeżo startej gałki

6 małych jaj
6 tostów
2 plastry dobrej szynki
30 g sera Gruyere ( u mnie Parmesan)
3 łyżki masła, rozpuszczonego


Piekarnik rozgrzewam do 180 st.
Przygotowuję formę na mufiny.

W rondelku przygotowuję sos - podgrzewam masło, dodaję mąkę, szybko mieszam, stopniowo dodaje mleko i przyprawy - cały czas mieszając. Sos odstawiam na chwilę na bok.

Z tostów odcinam skórki i rozwałkowuję je na płasko. Każdy z obu stron smaruję masłem i układam w formie na mufiny. Do każdej tostowej miseczki wbijam żółtko, dodaję szynkę, nakładam łyżkę sosu i posypuję serem.
Zapiekam 15 min w temp. 180 st.




*******
Dopiero kilka dni temu "szyłam" nietoperza na Halloween, a dziś czas już nastawiać ciasto na świąteczne pierniki...

Czekoladowe sówki przygotowała samodzielnie moja Córka - korzystając z pomysłu Doroty, autorki bloga Moje wypieki - w tym miejscu



******


I choć Mili za oknem jest jak jest - pięknego Tygodnia Wam życzę :)



15 komentarzy:

  1. Widać że córcia ma zamiłowanie do gotowania/pieczenia po Mamusi, to miłe, kiedy pociecha przygotowuje coś samodzielnie.
    Dzięki Tobie, zdobyłam dzisiaj piękny przepis, zajrzę na stronę Rachel i też będę szukała czegoś ciekawego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :-)masz ją już,Monis!:-) calusy z białej kuchni!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ona jest wspaniała.Jej pasja,sposób tworzenia posiłków,przytulna kuchnia i...bajkowa wręcz czerwień ust:)wszystko uwielbiam:)

    przesyłam słoneczne pozdrowienia z Wrocławia:)!
    m.

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie to wygląda , a nietoperz rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe! Śliczny Nietoperz czy też Nietoperzyca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wpadłam w pomysłowość Rachel jakieś 6 miesięcy temu. I też dzięki Truskawkowej Ani. U mnie przygoda z jej pomysłami też zaczęła się od muffinkowego croque madame.
    Piękna nietoperzyca.
    Pozdrawiam serdecznie
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. Rachel jeszcze przede mną a już widzę, że ma super pomysły! super babeczki!
    a nietoperz i sowy wymiatają, ze tak powiem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oglądałam cały serial z Rachel gdy go wyświetlało BBC (a może bbc to kobieta?) i bardzo mnie Rachel ujęła, a moment kiedy robi te cudeńka jest boski! przymierzam się do tych muffinek i przymierzam, muszę tylko pamiętać o chlebie tostowym.
    A widziałaś te jajka zapiekane w filiżankach? Cuda!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo wiele osób zagląda na Twoją stronę ... przedświątecznie będzie ich z pewnością więcej ... odnajdą tu wspaniałe , sprawdzone przepisy - dlatego zwracam się do Ciebie z prośbą o poparcie apelu jaki umieściłam na swoim blogu ... proszę w nim innych blogerów o umieszczanie przez nich informacji o SZLACHETNEJ PACZCE obok ich wspaniałych bożonarodzeniowych przepisów...

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię gdańskie uśmiechy.. oj bardzo!:-)))
    i tą radosną buzię na ostatnim zdjęciu!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uśmiech Karolci, cudowny.
    :)CROQUE MADAME nigdy nie próbowałam, fajnie wyglądają!.
    Gratuluję Córci talentu i pieczenia i tańca :)
    Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny strój miała Karola;)
    ps: a te sówki z ostatniego zdjęcia urzekają..

    OdpowiedzUsuń
  13. zrobiłam i... zachwyciliśmy się! wspaniałe, proste danie. jestem bardzo ciekawa książki Rachel Khoo, bo jej blog jak dla mnie mało przytulny.. czyż nie?
    dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  14. To ja poproszę na najbliższe wspólne śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...