Dziki upał...masz 10 lat. Świetnie! Nie wychodzisz z basenu w ogrodzie i biegasz pod zraszaczem w majktach. Jest booosko!
Masz dwie dziesiątki więcej...i umierasz...Przyjacielem jest tylko zimna, kamienna podłoga w domu i zmrożona lemoniada...
No ale jeść trzeba. W drodze po pracy zgarniam parę fig, wysyłam Córkę po pomidory z naszej jednej grządki i jest. Sałatka. Lekka, ostra, słodka i kwaśna... Do niej lód z białym winem
...no dobra jest fajnie ;)
***
FIGA, MOZARELLA I BALSAMICO
ilość składników na dwie porcje
4 figi
4 garści sałaty
8-10 małych pomidorków
kula mozarelli
kilka kawałków szynki włoskiej
łyżka masła
gęsty sos balsamiczny, oliwa
Masło rozpuszczam na patelni grillowej. Kładę na niej pokrojone w kawałki figi i porwaną na kawałki szynkę.
Kiedy figi nabiorą lekko złotego koloru, zdejmuję je z patelni razem z szynką i układam na sałacie. Nierównomiernie układam pomidorki i porwaną mozarellę.
Wszystko skrapiam oliwą i sosem balsamicznym, przyprawiam solą i pieprzem.
***
...wieczorem w pokoju K.
pyszna sałatka i jaki słodki króliczek:)
OdpowiedzUsuńTo ulubiona sałatka mojej mamy. U Ciebie jest piękna:)
OdpowiedzUsuń:D Słońca na dzisiaj i kolejne dni, ale bez upałów życzę ;)
OdpowiedzUsuńSałatka - sama wiesz. Zrobię też swoją wersję, a co!
pięknie i słonecznie u Ciebie ;) sałatka obłędna!
OdpowiedzUsuńŚlicznie, smacznie i radośnie.
OdpowiedzUsuńA to prezent dla Córeczki?:)