Na Dobry Początek...
Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.
Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.
Do domu. Do mojej kuchni.
Pozdrawiam Was ciepło
Monika
środa, 16 października 2013
Śląskie w samochodzie. Coś może pomoże :)
Kolor nieba nie pozostawia złudzeń. Poranna mina Karoliny - także.
Do śniadaniówki pakuję jej jedną czekoladkę więcej, może pomoże.
Sama sięgam po większą ilość soku malinowego i kroję imbir do herbaty,
może pomoże.
Wspomnienie wieczoru lekko uśmiecha się do mnie...
- Mamuś, mam jutro test. Pomożesz?
- Jasne Kochanie, robię nam herbatkę i siadamy do roboty...
Na twarzy Córki maluje się szelmowski uśmiech. "Oho, będzie się znęcała nade mną z matmy..." - coś czuję.
- No dobrze Malutka, to co tam mamy za test jutro? - pytam i siadam obok, "będę mistrzynią w dzieleniu z resztą, zobaczysz Ty mały Potworku..."
- Z kozłowania :)))
A po południu między szkołą a zajęciami dodatkowymi nakarmię ją w samochodzie kluseczkami śląskimi. Muszą być cieplutkie, okraszone masełkiem i skwarkami z wysmażonego boczku.
Przepis pochodzi ze zbiorów kuchennych Izy.
KLUSKI ŚLĄSKIE
3/4 porcji ziemniaków (u mnie duża szeroka miska)
1/4 porcji mąki ziemniaczanej
1 jajko
1 żółtko
Ugotowane ( z solą) ziemniaki przeciskam przez praskę do dużej, szerokiej miski - wygładzając ich powierzchnię. Dzielę nożem na 4 równe części. 1 część wyjmuję, odkładam i w to miejsce wsypuję - tyleż samo mąki ziemniaczanej. Szybko dodaję 1 jajko i 1 żółtko, zagniatam ciasto. Formuję wałki, potem kulki, a potem już kluseczki z dziurką.
Gotuję we wrzątku i podaję ze skwarkami.
Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Co robisz z tą wyjętą 1/4 ziemniaków? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To nie jest duża ilość ziemniaków, zawsze pójdzie w domu :)
OdpowiedzUsuńOczywiście można kombinować z ilością mąki tak - by wykorzystywać całość, ale to jest właśnie taki przepis bez wagi i bardzo szybki.
Nie wyrzucam oczywiście :) ale nigdy nie ważyłam proporcji.
M.
Zawsze mam z tym problem i kręcę się wokół własnej osi wymyślając co zrobić z tą 1/4 :) Lubię gotowanie bez używania wagi... ponieważ jej nie posiadam ;) Sobota, niedziela i poniedziałek były dniami pierogowymi :) Mój syn pochłania 15 sztuk na raz :) Dzisiaj zlitowała się nade mną moja Mama i robi... pierogi z serem :) A jutro ugotuję Twoje śląskie :) Dziękuję :)
UsuńDobrze czuję się tutaj u Ciebie :)
Monika.
Ale przecież można tą 1/4 położyć do tych pozostałych 3/4 tak, żeby po prostu została dziura w misce. Moja mama zawsze robiła tak, że po prostu "przesuwała" ziemniaki w misce tak, żeby powstała ta jedna pusta ćwiartka. Ja też tak robię i przez to nie mam problemu z zostającymi ziemniakami ;)
UsuńChyba się trochę zakręciłam, ale mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodziło :)
Dzięki Moniczko :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności dla Ciebie. Może czas już zważyć mąkę i ziemniaki i wykorzystać w całości. Która pierwsza to zrobi, daje znać, oki?
Ściskam
M.
Oki :) Ps. Na Mikołaja zakupię sobie wagę ;)
UsuńSmakowite. Lubimy kluski śląskie :)
OdpowiedzUsuńNo to wtrąci się ślązaczka... Tą 1/4 ziemniaków wydrążam, by zrobić miejsce na mąkę, ale tylko odkładam je na resztę ziemniaków i zużywam! Klasyczny przepis to micha przepuszczonych przez praskę ziemniaków i 1/4 ich objętości mąki plus jajko. Mąki zawsze można dodać, bo też ziemniaki różne są :)
OdpowiedzUsuńMy jadamy je (są bardziej okrągłe) do mięska i czerwonej kapusty w niedzielę, ale Twoja okraszona boczkiem wersja jest rewelacyjna!!!
dokładnie!tą część dodaje się z powrotem:)
Usuńale jaja1!!!!!!! wy jestescie kucharki?????? i odkładacie 1/4 ziemniakow no nigdy bym na to nie wpadła
OdpowiedzUsuńU mnie kluski slaski są zawsze z sosem pieczarkowym! To żółtko wg mnie niepotrzebne, wystarczy jajko, mąka i ziemniaki! A te kluskeczki to za bardzo rozpłaszczasz, wyglądaja jak jajka sadzone :)
OdpowiedzUsuń