Na Dobry Początek...
Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.
Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.
Do domu. Do mojej kuchni.
Pozdrawiam Was ciepło
Monika
piątek, 13 grudnia 2013
Piątkowe czasu zatrzymanie... Tartaletki z cebulą.
Piątek zawsze mnie mobilizuje. Czekam na wieczór, "coś dobrego", wino i chwilę, kiedy wydaje się, że czas wreszcie nie pędzi.
Mija tydzień, który pachniał już pierniczkami i skrzył brokatem z kartek świątecznych.
Jeden z fajnych piątkowych pomysłów - tarta na cieście z tymiankiem, słodką czerwoną cebulką i kozim serem.
Miłego weekendu dla Was :)
M.
TYMIANKOWE TARTY Z CEBULĄ I KOZIM SEREM
4 porcje
przepis: Lisa Faulkner "Recipes from my mother for my daughter"
na ciasto:
listki świeżego tymianku
100 g mąki
25 g zimnego masła
25 g zimnego smalcu ( u mnie nadal masło ;)
2-3 łyżki zimnej wody
na farsz z cebuli
25 g masła
25 g cukru
1 łyżka octu balsamicznego
1-2 łyżki likieru porzeczkowego
2 duże czerwone cebule
sól, pieprz
masa serowa
175 g sera koziego (użyłam pleśniowego)
2-3 łyżki śmietany kremówki
żółtko
Piekarnik nastawiam na 200 st.
Mąkę mieszam z tymiankiem, siekam z tłuszczem i zagniatam z wodą.
Ciasto schładzam.
W tym czasie do masła rozpuszczonego na patelni dodaję cukier, ocet i alkohol, mieszam. Dodaję cebulkę, przesmażam i duszę kolejne 20 minut na małym ogniu. Doprawiam do smaku solą i pieprzem.
Ciastem wyklejam foremki do tarty, wykładam papierem i wysypuję ziarnem fasoli.
Zapiekam ok. 10 minut, wyjmuję z piekarnika, zdejmuję papier i fasolę. Zapiekam jeszcze 2-3 minuty (do osuszenia ciasta).
W misce miksuję pokrojony na kawałki ser, śmietanę i żółtko. Doprawiam solą i pieprzem.
Na gotowe tartaletki wykładam cebulkę, a następnie dużą łyżkę masy serowej. Wszystko razem zapiekam ok. 10 minut w temp. 180 st.
Podaję z rukolą skropioną oliwą i cytryną.
Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mmm takie pysznosci :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo dobrze mi już od samego patrzenia na te małe cuda!
OdpowiedzUsuńAga, pięknie dziękuję :)
Usuńtartaletka wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńMerci :)
Usuńprzepyszne:)
OdpowiedzUsuńNasze wlasnorecznie wykonane kartki wczoraj poszly w swiat :)
Ja zaraz napadnę na pocztę. Buziaki wielkie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpiękne kartki i tartaletki obłędne! miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńŚciskam poniedziałkowo :)
UsuńNo! Są i tartaletki :) Bardzo się cieszę, zwląszcza, że sama chcę je znów zrobić. Były idealne :****
OdpowiedzUsuńTak jak mówiłam - lepsze z większą ilością cebuli ;)))
UsuńBuziak!
Wyglądają pięknie...i tartaletki i kartki. Tych pierwszych aż chce się skosztować....a dostać taką kartkę to dopiero miło...
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie !
UsuńPrezentują się prześlicznie:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)))
UsuńCudne są te tarty, a Wasze kartki jak zawsze piękne. Ja niestety w tym roku nie miałam czasu ich zrobić , żałuję.. , ale wysłałam kupne :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Dziękuję Majanko :* Ciepełko od Ciebie jak zawsze! Ściskam
UsuńM.