Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


poniedziałek, 16 grudnia 2013

Sernik Oreo. Na świątecznym stole :)


Kartki i pierniczki za nami. Podobnie jak pierwsze przeziębienie.
Na kartce spisuję listę świątecznych potraw, które przygotujemy z Mamą i Karolą.

Z pewnością w tym roku pojawi się sernik Oreo, według przepisu Asi - w tym miejscu. Przepis usłyszałam przez telefon i jak zapamiętałam tak zrobiłam ;) jak się później okazało nie do końca w zgodzie z oryginałem ale nie mniej smacznie.
Udany sernik, robiony przeze mnie już wielokrotnie - nigdy nie zapadł się i jest wyjątkowo puszysty. Do tego porcja - rzeczywiście rodzinno-świąteczna.

Sernik na spodzie z ciasteczek Oreo. I choć za samymi ciachami nie przepadam - to w serniku są wyjątkowo dobre.




SERNIK OREO

1 kg sera sernikowego (użyłam Garwolińskiego)
6 jaj

3/4 szklanki cukru
400 ml śmietanki kremówki (użyłam łowickiej)

350 g ciasteczek oreo
60 masła (rozpuszczonego)

1 łyżki mąki pszennej
2 łyżka mąki ziemniaczanej

Piekarnik nastawiam na 170 st.
Przygotowuję dużą blachę o średnicy min, 26-27 cm.

Z 3 jaqjddzielam białka od żółtek.
Rozdzielam ciasteczka - na ciemne kruche krążki i białe serowe środki.
Krążki miksuję na okruchy i dodaję do nich rozpuszczone masło.
Okruchami z masłem wyklejam spód blachy. Zapiekam 10 minut.

Białe środki ciastek wrzucam do sera. Zaczynam miksować ser na wolnych obrotach, po 2 minutach zwiększając i dochodząc do jednej wyższych prędkości - miksując kolejną minutę. Stopniowo, po łyżce dodaję cukier, miksuję i następnie 3 żółtka i 3 jajka - po jednym.

Ubitą dobrze masę odstawiam na chwilę.

Ubijam oddzielnie kremówkę - na zwartą ale nie całkowicie sztywną śmietanę.
Oddzielnie ubijam też 3 białka - na pół sztywną pianę.

Do ubitej masy serowej dodaję śmietankę, chwilę miksuję, pianę z białek - miksuję - dosłownie 15 sekund. Chwilę.

Masę posypuję mąką i mieszam już tylko delikatnie rózgą.
Przekładam do formy, zmniejszam temperaturę do 160 st. i piekę 1 godzinę i 10 minut.

Piekarnik otwieram dopiero godzinę po zakończeniu pieczenia, sernik jednak zostaje w nim do całkowitego wystygnięcia.
Przed podaniem chłodzę w lodówce kilka godzin.
Smacznego!

6 komentarzy:

  1. Sernik wygląda naprawdę zjawiskowo - bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam :) Zapraszam do udziału w konkursie kulinarnym z motywem zoologicznym , który promuje akcję "zwierzak to nie zabawka - nie kupuj go na prezent".
    Nagrodami są akcesoria zoologiczne.

    Prowadzę bloga kulinarnego więc jakoś musiałam połączyć w konkursie poruszany wątek zwierząt z wątkiem kulinarnym dlatego powstał konkurs kulinarno-zoologiczny :)

    Więcej informacji tu: http://kasinkowe-gotowanie.blogspot.com/2013/12/zwierze-to-nie-zabawka-nie-kupuj-na.html

    Zachęcam również do napisania na swoim blogu kilku słów w kwestii kupowania zwierząt pod choinkę.

    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  3. cudny sernik! wydaje się niebywale delikatny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. moniko, czy powinny być 2 łyżki mąki pszennej i 1 ziemniaczanej, czy na odwrót. mnie pasuje bardziej pierwsza wersja, ale nigdy nic nie wiadomo...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Kobiety :)

    Dwie ziemniaczanej, jedna pszennej tym razem :)

    ściskam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniam i miau :) ...przytulam się

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...