Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


sobota, 19 czerwca 2010

Rok Na Grabinie. Słodkie urodziny :)




Dziś blog Na Grabinie obchodzi swoje pierwsze urodziny :)
Roczek w wirtualnym świecie upłynął mi wyjątkowo szybko i w przemiłym Towarzystwie.

Czytając Kochani Wasze słowa, komentarze, uśmiecham się, śmieję i zawsze robi mi się...ciepło.




Dziękuję.
Dziękuję Jednej Osóbce, która na prowadzenie bloga mnie namówiła.
Dziękuję Wam, którzy zaglądacie, czytacie i jesteście :)

Dziękuję moim Niezwykłym Sąsiadkom, które przyjęły mnie tak ciepło, tak otwarcie, pomagając, wspierając i wiele ucząc.
:)





Ostatnie dni upłynęły mi bardzo pracowicie.
Było mnie wszędzie mało, za to najwięcej w pracy z dziećmi.
I choć wracałam zmęczona, maili nie odebrałam od tygodnia - dziś, rzeczywistość znów nabrała smaku i... energii.

Smaku białej czekolady :D na którą, z okazji moich blogowych urodzin Was serdecznie zapraszam...


GORĄCA BIAŁA CZEKOLADA Z PIANKĄ

300 ml pełnotłustego mleka
100 g białej dobrej czekolady
150 ml śmietanki kremówki
kieliszek likieru kawowego
cynamon

Mleko, gotuję, dodaję pokruszoną na kawałeczki czekoladę, czekam aż się rozpuści i krótko ubijam (do powstania delikatnej pianki).
Ubijam bitą śmietanę (bez cukru, ale tu - wedle uznania).
Do mleka i czkolady, dodaj likier, podaję z łyżką bitej śmietany i cynamonem.


Ciepło pozdrawiam :)
Monika



36 komentarzy:

  1. kolejna Roczniaczka! tak sobie myślę że czas przed wakacjami skłania najwięcej osób do zakładania swojej wirtualnej kuchni w internecie, no bo gdzie zaglądam tam świętują urodziny (:

    Moniś wszystkiego dobrego! ogromnie mi miło było Cię 'poznać', na Twoim blogu zawsze jest tyle ciepła, rodzinnego ciepła, więc jak mi smutno, jak mi źle samej w Łodzi to sobie do Ciebie zaglądam, czytam starsze notki których nie znam i tak miło się robi, jakbym była u siebie, w Domu... dziękuję Ci za to ;* i bądź, bądź z nami jak najdłużej (:

    OdpowiedzUsuń
  2. Viri Kochana :)))
    Aż mi się gardzioł ścisnął.
    Dziękuję :*****
    To jak źle, wsiadaj w pociąg i zapraszam.
    Mamine nalewki jeszcze nie mam. A kokosanki robię już nie patrząc ostatnio - więc z głodu nie padniem ;D
    Buziak
    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moniko! Serdeczne gratulacje! Cudowny, klimatyczny blog! Zupełnie niedawno niemal całą noc czytałam Twoje wpisy jeden za drugim. I choć wszystkie są niezwykłe, jeden, nie kulinarny wyjątkowo zapadł mi w pamięci - Znowu sami Ja i On! Uważam, że jest genialny!
    Pozdrawiam Cię najserdeczniej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anno-Mario :)
    Ogromnie mi miło. I bardzo, bardzo się cieszę!
    I ja go zapamiętam. Tym bardziej dziękuję.

    serdeczności
    Monika :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moniko wiesz sama nazwa bloga Na grabinie wywołuje u mnie bardzo ciepołe skojarzenia :)

    A z nazwą idzie ciepło rodzinne, takie ogniskowe wręcz - ciepło które sprawia, że człowiek zamiera w bezruchu w tym całym zgiełku, ciepło porannej kawy i słodkiej bułki do niej.

    Moniko Kochana a tak naprawdę te ciepła które opisuję to jest ciepło Twojej osoby i dziekuję Ci za to. Być może nie za często piszę u Ciebie ale czytam z uwagą każdy wpis.

    I życzę sto lat i kolejnych wspaniałych urodzin :)

    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Na Grabinie czas płynie inaczej- spokojniej,cieplej,sensowniej...
    Gratuluję rocznicy i ciepło pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Moniś, nigdy bym nie powiedziała, że to już rok... Dobrze mi u Ciebie, dobrze mi zaglądać do Twojego świata i do Twojej kuchni. Dla mnie "Na Grabinie" to... w moim przyszłym domu.... Uczę się od Ciebie spokoju, który pięknie leży między Twoimi słowami...
    Pozdrawiam Cię najserdeczniej i wszystkiego najpiękniejszego życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moniś, najlepszego życzę :) Nie zmieniaj się. Bądź cały czas taka jak jesteś.

    Ja podobnie jak Viridianka zaglądam tu i czytam starsze posty. Bardzo to lubię. Ciepło tu u Ciebie i kojąco.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Następnych rocznic !!! Bardzo ciepło u Ciebie i z przyjemnością się zagląda tutaj.
    Pozdrawiam
    tmach

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem u Ciebie po raz pierwszy...
    Ale zostanę już na dłużej, bo zarówno dzisiejszy przepis, jak i te poprzednie warte są czytania, próbowania i zachwytów :))

    Z okazji pierwszego roczku zyczę Ci duuuuużo czasu i masę pomysłów :))

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię do Ciebie zaglądać (czasem icognito bez komentarzy), Twoje leniwe podbiły serca moich chłopców, a Twoje ciepłe wpisy - moje.
    Kontynuuj proszę!
    :)
    E.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ewelosa; Dziękuję Ci pięknie. Takie słowa dla mnie dużo znaczą. To wielka przyjemność, że mnie odwiedzasz i tak widzisz mój kawałek świata :))) M.

    Amber; Dziękuję. Grabina czasem, jak każdy z nas bywa i targana mniej fajnymi emocjami, ale wiadomo - i te gorsze dni bywają życiowe. Ciszę, że te dobre, które tu "łapię" nadal wydają się sensowne.
    Całuję. M.

    Ewelajna; Prawda? Ja też :) Za piekne słowa i ciepełko bardzo dziękuję. I wiem dobrze, że takie Ciepełko jakie masz w sobie pozwoli stworzyć ciepły i dobry Dom.

    Isadora; Buziaki! Dziękuję Ci ogromnie i tak mi miło :*****


    Tereso; Dziękuję! Cieszę i zapraszam - każde słowo czytam i z przyjemnością do niego wracam. Pozdrawiam Cię serdecznie. M.


    Joanno; och! to jesteś jak Prezent Urodzinowy :)) Dziękuję, ogromny komplement i do zobaczenia w takim razie. Ściskam M.



    Enchocolatte; ach leniwe! Zatęskniłam. Szybko się je robi, prawda? Fajnie, że chłopaki polubili. Ogromnie się cieszę. Dziękuję Ci E. Miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystjiego najlepszego Moniko! :) Jak dobrze, ze zdecydowalas sie na bloga :) Stworzylas bardzo cieple i klimartyczne miejsce, do ktorego bardzo lubie wracac. Nawet jesli czas nie pozwala mi niestety robic tego tak czesto, jak bym chciala...

    Pozdrawiam Cie serdecznie! I napawam sie widokiem tych cudnych zdjec :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Monisiu i ja spieszę z życzeniami! Najlepszymi! Z okazji wspaniałej rocznicy:)
    Cieszę sie,ze założyłaś bloga, jest u Ciebie zawsze tak ciepło i rodzinnie. Tak spokojnie, relaksująco i pięknie.
    Podrawiam Cię serdecznie.
    Majana

    OdpowiedzUsuń
  15. Moniko dołączam do życzeń, Twój blog ma bardzo wyrazisty charakter i to mi się bardzo tu podoba. No i wznoszę toast białą czekoladą za nadchodzące lata blogowania :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Monik Kochana :*
    Rok upłynął, od roku tu zaglądam, a zdaje mi się że znam Cię całe życie!
    Właściwie to Viri napisała wszystko, co ja chciałam napisać. Każdy Twój post, każde słowo które napiszesz, każde zdjęcie to mała beczułka napełniona ciepłem, pozytywnymi wibracjami i miłością. Mam nadzieję składać Grabinie życzenia z okazji kolejnych rocznic i liczę że mnie nie zawiedziecie :)
    Ech Monik Ty wiesz że moim największym marzeniem jest zrealizowanie naszego zaplanowanego wieczoru!
    :*
    Bardzo się cieszę, że jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  17. No to ja upijam łyczek tej czekolady i życzę Ci Moniko dalszej, nieprzemijającej chęci brania życia garściami!:*
    Buzia duuuuuża

    OdpowiedzUsuń
  18. Moniko wiele dobrego ;-)
    my z naszym kotlecikiem niedługo też roczek, więc wiem co masz na myśli o szybkości czasu.
    Wiele dobrego, ściskam

    OdpowiedzUsuń
  19. wyjątkowo pyszny był to rok. z pięknymi obrazkami z Grabiny. z moimi uśmiechami, gdy tutaj zaglądałam. lubię tu byc. będę zawsze. Ty też bądź. uściski!

    OdpowiedzUsuń
  20. Roczek? Wszystkiego najlepszego! JAk dobrze, ze zdecydowałaś się na blog...:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Moniko, gratuluję roczku!
    I cieszę się, że jesteś, że wnosisz tyle ciepła do blogowego, kulinarnego świata. Że czytając Ciebie, zawsze się uśmiecham.
    Dołączam się więc do podziękowań dla Osoby, która do założenia bloga Cię namówiła.

    Czekoladą oczywiście się częstuję. Nawet pomimo tego, że z, póki co, 'zakazanym' alkoholem. ;))

    Przesyłam moc uścisków! ;*

    OdpowiedzUsuń
  22. To nie jest pierwszy raz kiedy TU zajrzałam, ale dopiero dziś przystanęłam na dłuższą chwilę. Przeczytałam wszystkie wpisy, uśmiechając się, wzruszając, często odnajdując siebie w Twoich słowach. Cieszę się, że są tacy ludzie jak Ty, bo dzięki nim ten świat jeszcze jakoś "trzyma się kupy". Dziękuję i wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  23. Bea; Pięknie dziękuję. Jest mi ogromnie miło. I dziękuję za tak ciepłe przyjęcie. Pozdrawiam ciepło. M.


    Majanko; Kochana jesteś, jak zawsze tyle miłych słów. M.

    Nobleva; Dziękuję, pozdrawiam i cieszę się, za każdym razem kiedy zaglądasz Na Grabinę :) M.

    Poli;
    Ja się cieszę, że jesteś Ty.
    Nasze spotkanie, na razie wirtualne - ale ogromnie poszerzyło moje horyzonty.
    Serdeczność popłynęła strumieniem i nie zatrzymały jej żadne doświadczenia, które każda miała za sobą...
    Nie wiedziałam, że jeszcze tak mogę, że tak umiem.
    Długie wieczory, a szczególnie ten ostatni z procentem :D przyniosły już wiele wspomnień i cennych rozmów.
    Dziękuję.
    Monika

    Olcik;
    Bardzo piękne i mądre życzenie, buziak dziękuję. :)

    Paulino; Bardzo dziękuję i dla Ciebie moc ciepłych myśli. M.

    Asiejko;
    Będę Kochana! I chciałabym żebyś wiedziała jak się cieszę, że i przez Twoje okienko mogę zaglądać. M.

    Aniu Droga; Dziękuję. To ogromnie miłe słowa! A i ja się cieszę bardzo :)

    Zay; Cieszę się, że zaglądasz, czytasz i piszesz. To dużo dla mnie znaczy. Dziękuję. M.

    Moniko :)
    Bardzo mnie wzruszyły Twoje słowa.
    Dziękuję.
    I mam nadzieję na następne spotkanie.
    A słowa....to chyba dobrze trafiają jeśli i adres jest dobry :))) Zatem dziękuję i ja Tobie.
    Serdeczności.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  24. Sto lat, sto lat, niech żyje żyje blog! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Monika , sto lat , sto lat , sto lat....
    Jak zwykle u ciebie tak ciepło :)))
    A ten napój, te chabry , ach ....

    OdpowiedzUsuń
  26. Moniko na Twoim blogu czuję się zawsze tak jak na pięknej kwitnącej łące w środku lata. Ciepło, kolorowo, pachnąco i kojąco. Czasem nawet przysięgłabym, słyszę cykanie świerszczy. Na tej łące można się ogrzać nawet w środku zimy.
    Po cichu liczę na to więc, tylko tak dalej, proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. biała czekolada na gorąco, mniam :)
    Moniczko kochana, wszystkiego naj - wspaniale, że jesteś, piszesz, promieniujesz ciepłem
    buziaki i uściski

    OdpowiedzUsuń
  28. Agato; :))) dziękować i świętować ;) M.

    Alicjo; Ach :*** Kochana jesteś; Dziękuję. Uściski. M.

    Lu; dziękuję. Ogromnie mi miło, uśmiecham się i ciepło pozdrawiam :) M.

    Gwiazdko;
    Dziękuję za te słowa. I wszytskie, które do tej pory napisałaś :) :*** Buziak.

    OdpowiedzUsuń
  29. Twój blog ma taką wyjątkową, dobrą energię, bo jesteś bardzo otwarta do ludzi, a przy tym się nie lansujesz:) Podziwiam. Jak ja lubię tu zaglądać;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Teina, dziękuję :) Jak ja lubię prosto z mostu :D
    Pozdrówki
    M.

    OdpowiedzUsuń
  31. Monis, przyjmij moje choc spoznione to szczere zyczenia. Zycze Ci wielu jeszcze tak wspanialych, przepelnionych rodzinnym cieplem lat blogowania. To juz rok a wydaje sie, jakbym dopiero po raz pierwszy zajrzala do Ciebie i zobaczyla jak witasz sie na Durszlaku... :) Ale ten czas leci :)

    Czekoladka pyszna. Pozwolisz, ze sie napije? :)

    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  32. KOchana Monisiu, ten dzien kiedy stworzylas bloga pamietam bardzo dokladnie... od poczatku bylo tu tak cieplo i rodzinnie, ze nie sposob bylo przejsc obojetnie... uwielbiam do Ciebie zagladac, ciesze sie, ze jestes z nami, zycze wielu takich lat! :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Majeczko Droga i ja to dobrze pamiętam. I Wasze przyjęcie...i moje zdziwienie, że jeszcze tak można... :))))
    Proszę. Buziak mocny. M.

    Cudawianko; dziękuję Ci ogromnie, bardzo mi miło i ja pamiętam nasze pierwsze spotkania, zdania i odkrywanie swoich małych- wielkich światów :)))
    Ściskam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nadrabiając zaległości, odwiedzam zaprzyjaznione stronki i co widzę... kolejne urodziny :) Wszystkiego Naj, Naj ! Aby nie zabrakło ci sił w opisywaniu domu za którym się tęski, o którym się marzy i który każda z Nas chciałaby stworzyc dla swojej rodziny. Dziękuję za rok ciepła, wspaniałej przyjazni i cudownego odkrywania na nowo przepisów. Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  35. Szarlotku - słowa dla mnie bardzo ważne.
    Dziękuję Kochana...za rok ciepła i przyjaźni.

    Monika
    :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...