Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


poniedziałek, 25 czerwca 2012

Kolce i głupotki. Będzie na słoiczek :)))




Wieczorny wypad na rowery i koszyczek płatków róż :)
Wyciągamy z Karolą kolce ze stóp, gadamy, gadamy, gadamy....dobrze, że w gąszczu krzaków nikt nie słyszy naszych małych i dużych głupotek ;)
Jeszcze chwilę popracuję i wrócę ze słoikiem różanych konfitur :)

pozdrawiam Was ciepło
Monika :)




14 komentarzy:

  1. czekam niecierpliwie...kocham rozana konfiturke:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Schoko :))) i ja ją uwielbiam....w rogalikach!
    pozdrowienia dla całej Bandy ;)
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  3. Różane zapachy, smaki, aromaty - uwielbiam! Ostatnio sporo ich u mnie, a na Twoje nie mogę się doczekać!
    Uściski ślę:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry Wieczór Dziewczyny :)
    Ależ miło Was widzieć!

    Dziękuje za cieplutkie słowa. Od razu i praca idzie szybciej ;)
    Taaaaak pachniało i nadal pachnie - bo już się smażą :)

    Moc uścisków na wieczór
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, ja tez nazbierałam, mam już coś zrobione,ale zdjęć jeszcze nie zrobiłam. Uwielbiam zapach róż, jazdę na rowerze też, choć pogoda ostatnio taka u mnie,że nie ma kiedy pojeździć.
    A różę jeszcze zbiorę na pewno.
    Uściski Moniś dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  6. I u mnie unosi się ten cudowny aromat :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z różami trzeba się zwijać - bo u mnie się przynajmniej kończą; już są owoce :)

    To co Kibitki, rogaliki - majstrujemy?

    :)))))
    M.

    OdpowiedzUsuń
  8. cos jednak z wiekiem sie robi, kiedys nie znosiłam zapachu róży, lawendy kojarzyły mi sie z ze starszymi paniami w kościele teraz je uwielbiam :)

    zmieniłam adres bloga , z miedzy cisza a ciszą na :

    http://mondocane-j.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. oooch to musiał być zapach a różane rogaliki po prostu ZAWSZE rzucają mnie na kolana :) Pączki też smakują inaczej... mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oooo, jaki smakowity post :) taki różany ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapach dzikich róż! Żadne perfumy nie mają z nim szans :) Szkoda by mi było je zjeść :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobry Wieczór Wszystkim :)

    Rzeczywiście zapach róż jest obłędny ale jest też tak, że podczas smażenia, kiedy jest się cały czas w domu - tego zapachu po prostu nie czuć ;/

    Joasiu....starsze panie w kościele to pewnie od kulek na mole :D cudny tekst! na bloga wpadam niebawem!

    Anno jak miło Cię widzieć :)))

    Słoiczek gotowy a ja już obrobiona, zaraz wrzucam jakieś słodkości... :)

    Miłego wieczoru Wam życzę
    Monika

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...