Na Dobry Początek...
Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.
Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.
Do domu. Do mojej kuchni.
Pozdrawiam Was ciepło
Monika
piątek, 23 marca 2012
Szarlotka z tymiankiem :)
Idealna na słoneczny weekend :)
Choć lista składników wydaje się taaaaaka długa, ja wszystko ugniotłam w 10 minut.
To po prostu dwie kruszonki. Do jednej dodajemy jajko i mamy gładkie ciasto na spód :) Bardzo fajny i szybki przepis Asi z Kwestii Smaku - w tym miejscu.
Kolejna szarlotka, która potwierdza, że to moje ulubione ciasto :)
Wczoraj wieczorem zjadłam trzy kawałki...KTO MNIE PRZEBIJE?!
SZARLOTKA PROWANSALSKA
autor: Asia, Kwestia Smaku
Spód ciasta
150 g mąki pszennej
100 g mąki ziemniaczanej
50 g cukru
150 g masła
1 jajko
kruszonka
100 g mąki pszennej
50 g mąki ziemniaczanej lub ryżowej
100 g wiórków kokosowych (lub pokruszonych czy zmielonych płatków migdałów)
50 g cukru
125 g masła (schłodzonego)
jabłka
1 kg twardych jabłek
1 łyżka masła
1/2 szklanki cukru (lub do smaku)
2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
1 pełna łyżeczka cynamonu
szczypta estragonu
szczypta tymianku
oraz:
150 g dżemu pomarańczowego
Ciasto przygotowuję w dwóch miskach – w bardzo podobny sposób.
Przesiewam mąki, cukier (i wiórki), mieszam i dodaję powoli małe kawałki masła. Ucieram kruszonkę. Do części, z której ma być spód dodaję jajko i szybko zagniatam ciasto.
I ciasto i samą kruszonkę chowam do lodówki na godzinę.
W tym czasie szykuję jabłka – pokrojone w kawałeczki, przesmażam na maśle, dodaję cukier i przyprawy. Trzymam na ogniu aż jabłka zaczną się rozpadać.
Piekarnik nastawiam na 175 st.
Ciasto na spód rozwałkowuję między dwoma arkuszami papieru do pieczenia. I przekładam do formy o wymiarach ok. 22x33 cm.
Odklejam górny arkusz, ciasto nakłuwam widelcem. Chowam do lodówki przynajmniej na 20 minut.
Na ciasto rozkładam dżem pomarańczowy, na dżem jabłka, a jabłka posypuję kruszonką.
Piekę 50 minut. Po 30 minutach na kruszonce układam gałązki tymianku :)
Smacznego!
M.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kusisz Moniś tą szarlotką z tymiankiem. Bardzo jestem ciekawa jej smaku i zapachu. Wyobrażam sobie, jak cudnie pachnie:)
OdpowiedzUsuńUściski piątkowe :*
Cudna!
OdpowiedzUsuńI tak wiosennie u Ciebie.
Pozdrowienia!
Ale pachnie :)
OdpowiedzUsuńprzez ten tymianek, estragon i dżem potwornie kusi mnie,żeby ją zrobić! :-)
OdpowiedzUsuńMusi pięknie pachnieć;) Dawno jadłam szarlotkę i muszę chyba to zmienić;)
OdpowiedzUsuńintrygujący ten dodatek szczypty tymianku.. koniecznie do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam szarlotkę z rozmarynem. Tymianek też brzmi interesująco, chyba podmienię przy następnym pieczeniu :)
OdpowiedzUsuńMysle, Monis, ze ja jestem w stanie Cie przebic w jedzeniu :)) Szarlotka wyglada tak pysznie a dodatek tymianku jest tak intrygujacy, ze na pewno na trzech kawalkach bym nie poprzestala :))
OdpowiedzUsuńSlonecznego weekendu kochana :)
O! z tymiankiem? A to ciekawostka :)
OdpowiedzUsuńI teraz śni mi się po nocach ten intrygujący smak i aromat:)
OdpowiedzUsuńmyślę sobie,że to musi być rewelacja!
uściski!
Witaj Moniko,
OdpowiedzUsuńja Cie przebiłam. Szarlotke te pieklam juz 2 razy, bez ziol jednak, niestety nie moge sie jej oprzec i zjadam kilka kawalkow, 3 to za malo, ale szarlotka jest moim ulubionym ciastem. Jest dobra na wszystko. Ja zamiast dzemu pomaranczowego dodaje do jablek, skorke pomaranczowa z Twojego przepisu - nota bene super!!! - dusze i karmelizuje jablka z dodatkiem likieru pomaranczowego Cointreau. Takie jablka uzywam tez do nalesnikow, ale wtedy dodaje laske wanili. To wszystko pachnie oblednie, polecam i zycze milego tygodnia:)
Iwona M.
Kiedyś widziałam taką odsłonę szarlotki, ale jeszcze nie odważyłam się, teraz poczekam aż pokażą się zielone listki tymianku w ogrodzie i zrobię :), śliczne tulipanki ostatnio mam ich manię :)
OdpowiedzUsuńAjajaj, zbyt smakowicie to wygląda, aż strasznego apetytu nabrałem :)
OdpowiedzUsuńChyba sie spoznilam bo zastalam same okruszki...:-( Ale pomysl z ziolami rewelacyjny! Trzeba bedzie cos podobnego popelnic...;-) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuń