Na Dobry Początek...
Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.
Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.
Do domu. Do mojej kuchni.
Pozdrawiam Was ciepło
Monika
czwartek, 1 marca 2012
Mała, czarna... ciut wstawiona ;)
Beza oczywiście!
To przepis jeszcze z końcówki karnawału.
Karnawału, który w tym roku był dla mnie wyjątkowo...intensywny :)
Beza zaś, wstawiona - gdyż z owocami, które miały długą kąpiel w winie musującym i wódce.
Oczywiście jeśli zamierzacie ciastem karmić także dzieci, owoce mogą być umyte w sposób tradycyjny...:) w wodzie.
W miniony weekend zamarzyła mi się czekoladowa beza z truskawkami. Podejrzewam, że każda z nich ma pewnie z miesiąc i jeszcze z miesiąc wyglądałaby tak samo...ale...nawet to mnie nie zniechęciło. Nawet "prawie truskawka" była mi wówczas potrzebna ;)
O wiele rozsądniej i zdrowiej byłoby jednak na bezie rozłożyć - wiśnie z zalewy, czereśnie marynowane w brandy czy maliny z syropu...
BEZA CZEKOLADOWA
przepis: Nigella, Lato w kuchni
białka z 6 jaj
300 g drobnego cukru
3 płaskie łyżki kakao
1 łyżeczka octu balsamicznego
30 g drobno pokruszonej gorzkiej czekolady
na wierzch:
500 ml zimnej kremówki
2 łyżki cukru pudru
owoce
Piekarnik nagrzewam do 180 st.
Blachę wykładam papierem do pieczenia.
Białka ubijam na pół sztywno i zaczynam powoli dodawać po łyżce cukru. Ubijam pianę do momentu aż będzie sztywna i lśniąca. Stopniowo pianę zsypuję przesianym kakao, delikatnie mieszam rózgą, skraplam octem - także mieszam, dodaję czekoladę.
Pianę przekładam na papier formując krąg o średnicy ok. 24 cm.
Bezę wstawiam do piekarnika i od razu zmniejszam temperaturę do 150 st.
Piekę godzinę. Po czym studzę przy otwartych drzwiczkach.
Dobra beza pęka, jest krucha na wierzchu zaś miękka i delikatna w środku.
Na wierzch rozkładam bitą śmietanę i owoce.
Najlepiej smakuje...od razu :)
Smacznego
Monika ;)
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, a na miły wieczór...
Pani Alicja Majewska :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jejku,cudowna ta beza! I truskawki do tego. Zapachniało mi latem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Moniś:*
Ale slicznie wygladasz Monis! A beza cudowna. Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUsciski.
Piękne karnawałowe zdjęcie.
OdpowiedzUsuńA beza dla mnie musi być ,wstawiona'.
Pozdrowienia!
U nas też ostatnio były truskawki:) Cudnie tak przywołać takie lato już teraz:)
OdpowiedzUsuńpoezja smaku:)
OdpowiedzUsuńmuszę się w końcu zmobilizować i też stworzyć takie cudo:)
OdpowiedzUsuńPiękna, pyszna i kusząca;) Oczywiście mowa i o Tobie i o bezie;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawie truskawka, no tak, jak patrzę na goszczące w sklepach i bazarkach truskawki, mam wrażenie, że są troszkę plastikowe ^^' No ale jak trzeba to trzeba, nieopanowana chciejka czasem jest nie do ubłagania i po prostu musi być TO i koniec, nic innego :] Całkowicie rozumiem :D
OdpowiedzUsuńMonika jaką Ty jesteś piękną kobietą!
OdpowiedzUsuńBeza przy Tobie to szara myszka :)
:*
Obłędne zdjęcia, potrawa i kucharka;-)
OdpowiedzUsuńO mamo!!! kusisz niemiłosiernie! a ja nie mogę :(
OdpowiedzUsuńObłędne!
OdpowiedzUsuń:)
oj uwielbiam do Ciebie zaglądać
bajka :)))
OdpowiedzUsuńale piękna!!Ty i beza!!
OdpowiedzUsuńwstawiona czy nie biorę w ciemno!
OdpowiedzUsuńO kurczaki, ile komplememementów, aż się zająkałam z wrażenia :D
OdpowiedzUsuńAle wiecie jako to jest? Każdemu, jak się zrobi 300 zdjęć, to jedno da się wybrać, szczególnie takie, na którym go mało widać ;P
Nie mniej. Bardzo dziękuję. Czuję się rozpuszczona jak mleczna czekolada w plecaku mojej Córki!
Poli Droga do bezy mi coraz bliżej...stety.
Toczka :) "chciejka" to takie ładne!
Bralczyk co prawda mówi, żeby nie tworzyć nowych słów, ale ja tak lubię...na szczęście nie jestem ministro, to mogę :)
Anno; obłędna a może obłąkana kucharka ? :D ściskam!
Dziewczyny bardzo mi miło, dziękuję za każde ciepłe słowo
życzę Wam milutkiego wieczoru :)))
Monika
Bernadeto...po ciemku jeszcze lepsza :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńred lips!must have na wiosnę;)
OdpowiedzUsuńuściski!
Moni...chodzi dziś za mną ta piosenka:
OdpowiedzUsuń"Być kobietą, być kobietą - marzę ciągle będąc dzieckiem,
być kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie...
Być kobietą, być kobietą - oszukiwać, dręczyć, zdradzać
nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać..."
red lips :)
Pani Alicja Majewska ku przypomnieniu, niesamowita!
http://www.youtube.com/watch?v=lHJ3H6hDFXk
ściskam najmocniej!
Monika
i oto chodzi;))
Usuńuściski!
ps.Alicja to potrafi;)
Moni :)
Usuńpozdrawiam Cię najmocniej!
M.
Jaka elegancka beza, prawie tak elegancka jak Pani Kucharka! :)
OdpowiedzUsuńWow! Moniczko "tom razom" dalas na prawde czadu!:-)
OdpowiedzUsuńSlicznas w tej truskawkowej kreacji!;-)
Plusem tych prawie jest to, że...ładnie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńMarta, Kachna i Zemi dziękuję :* i jeszcze i jeszcze!!! :D
OdpowiedzUsuń...i coś na zachłanność :)
dobrej nocki
M.
bardzo stylowa! :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń