Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


niedziela, 17 czerwca 2012

Obrazek z truskawką :) Tartaletki.




Czasami, kiedy bladym świtem wstaję jeszcze przed wszystkimi po głowie kołacze się ta sama myśl..."ten dzień jest jak obrazek, który dopiero namaluję. Postaram się by był ładny :)".
I choć nie zawsze się udaje, to zawsze z porankiem budzi się nadzieja.
I dziś także.
Pięknych obrazków Wam życzę tej niedzieli :)

W tym roku całkowicie oddałam się truskawkowemu szaleństwu. Na śniadanie, obiad i kolację. Same, z cukrem, do słoików i na wiele innych sposobów.
Są pyszne, letnie i zawsze poprawiają mi humor :)

Tartaletki wypatrzyłam ostatnio u Asi z Kwestii Smaków - w tym miejscu. Z moimi małymi zmianami :)




TARTALETKI Z MASCARPONE
porcja na 4 foremki

300 g ciastek (u mnie mieszanych: amaretii, digestive)
160 g rozpuszczonego masła

200 g mascarpone
pół szklanki śmietanki kremówki
3 łyżki cukru pudru
kilka kropli octu balsamicznego
truskawki

Piekarnik nagrzewam do 170 st. Ciastka kruszę i łączę z masłem. Kruchą masą wypełniam foremki. Zapiekam ok. 10-12 minut.

Kremówkę ubijam z łyżką pudru. Ubijam także lekko mascarpone - z pozostałymi dwiema. Serek łączę z bitą śmietanę, delikatnie mieszając rózgą.
Masą wypełniam tartaletki, układam truskawki - skrapiam delikatnie octem i posypuję pudrem....

Smacznego!
M.



19 komentarzy:

  1. mmmm...obslinilam cala klawiature na ich widok :)
    truskawki uwielbiam i odkad sie pojawily-dzien bez nich jest dniem straconym...najlepiej smakuja takie prosto z krzaczka:)
    pozdrawiam czekoladowo-Ivona:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Truskawki na tak, namaluj miły dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale to pyszne!! Truskawki też mi poprawiają humor :) A Baśka jaka cudna!

    OdpowiedzUsuń
  4. ależ smakowite!!! i optymistyczne, i letnie, i... ehhh co tu dużo mówić zjadłabym...

    OdpowiedzUsuń
  5. Moniś, bardzo dużo i dla Ciebie niech będzie tych obrazków :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moniko! Pięknie napisałaś o malowaniu dnia! Jakże podobnie czuję:)
    Dzisiejszy obrazek, jak i cały weekend, uważam za bardzo udany i bardzo pysznie truskawkowy;)
    Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
  7. wygląda rewelacyjnie, jak się tu nie skusić na takie cudo

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie Ci wyszły. A idea z obrazkiem bardzo dobra. Obraz takiego śniadania (?) musiał wyjść genialnie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe te tertaletki i piesio też:) ....pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję :) Ciepło się robi na duszy od Waszych komentarzy :)
    Ogromnie mi miło, kiedy zaglądacie.

    Jakoś smutno bez naszej reprezentacji, ale wiadomo - Chłopcy robili co mogli...no cóż turniej trwa, jest komu kibicować :)

    Pozdrawiam Was cieplutko!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie one są piękne!
    Zjadłabym:)
    Moniś, jaki śliczny nagłówek. Pozdrowienia ślę:*

    OdpowiedzUsuń
  12. i co? Pies w końcu wszamał całą michę i nawet się nie podzielił? ;D tartaletki piękne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, piesa najpierw bawi się truskawką pół godziny a dopiero potem zjada :)
      dziękuję!

      Usuń
  13. mmmm... pychota a ja w weekend robiłam Twoje gofry - i po prostu się rozpłynęłam :)) Jula zjadła dwa i podgryzała Mężonowe :D dzięki!!! Zaraz je sobie dopiszę żeby nigdy przenigdy nie zapomnieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nawet piesio truskawkożerca:D
    tarteletki wyglądają smakowicie mniam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję :)
      To u nas chyba rodzinne ;)

      ściskam
      M.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...