Na Dobry Początek...

Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.


Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.

Do domu. Do mojej kuchni.

Pozdrawiam Was ciepło
Monika


sobota, 23 października 2010

Zanim będzie zimno. Sernik ulubiony :)




...w promieniach słońca, pod ciepłym błękitnym kocem, przy cieple kominka i z duuuuużą paczką krówek :) tak spędziłam cały dzisiejszy dzień.
Każdym centymetrem ciała czuję zbliżającą się zimę, chłód i wiatr.
Dlatego dziś, przeciągając kolejne minuty w godziny i pory dnia, magazynowałam ciepełko i dobrą energię na nowy tydzień :)


- Zapadasz dziś w zimowy sen?
- Tak ...ale przynajmniej nie odlatuję do ciepłych krajów ;)

A w tym nowym tygodniu z pewnością dynia, która cierpliwie czeka przy kuchni i któryś z przepisów z nowiutkiej książki G. Ramsaya...


Tymczasem Na Grabinie zapowiedziany sernik.
Bardzo klasyczny. Lekki i prawdziwie serowy.
Wolny od aromatów, rodzynek (za którymi nie przepadam) i lukru.
Delikatny i wg. mnie jeden z najlepszych jakie jadłam.




SERNIK
wg. przepisu Marty Gessler, "Kolory Smaków"

6 białek
6 żółtek
1 szklanka cukru pudru
1 cukier waniliowy ( u mnie z wanilią)
1 kostka masła
900 g twarogu
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
cukier puder do posypania

Białka ubijam na sztywno i chowam do lodówki. Ucieram masło - możliwie najbardziej puszyście.
Oddzielnie ucieram żółtka z cukrem pudrem i z cukrem z wanilią. Do żółtek dodaję masło, potem ser, przesiane mąki - powoli mieszając. Na końcu delikatnie łączę z pianą z białek.
Piekę w temperaturze 180 st. 60-70 minut.
Po skończeniu pieczenia - ciasto zostawiam w piekarniku na min. 40 minut.
Smacznego!
.


Mam nadzieję, że sobotnie słońce podładowało i Wasze akumulatorki!
Wszystkiego Dobrego :)
M.

17 komentarzy:

  1. Jako dziecko zawsze wybierałam rodzynki z sernika, a teraz gdy piekę go sama jakoś je jednak dodaję...;)
    Śliczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zdjęcia Moniś. Wspaniały serniczek. Piękna niedziela się zapowiada u Ciebie:)
    Pozdrowienia ciepłe i milego dnia:)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moniko cudowny sernik i zdjęcia :)
    pozdrawiam serdecznie u.
    ps. wysłałam do Ciebie emaila odnośnie akcji możesz zerknąć na pocztę ? pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. taki domowy sernik jest najpyszniejszy :) mój ulubiony jest niezmiennie z rodzynkami

    OdpowiedzUsuń
  5. Majanko, miłej niedzieli :)
    Dziękuję Kochana!

    Ulciku, dziękuję - już zerknęłam, odpisałam i :)

    Paula; taak domowy! Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja rodzynki niby lubię, ale jakoś do sernika nie dodaję ;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Moniko cudowny. Zazdroszczę tym bardziej, że sernika za bardzo nie umiem piec.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny sernik, Moniko. Klasyka smaku - a klasykę, to ja lubię bardzo.

    Co do zbliżającej się zimy... To źle, bardzo źle. Ale dzisiejsze słońce nastroiło mnie niesamowicie kolorowo i pozytywnie, czego i Tobie Moniko życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja ostatnio tak bardzo chciałam, by ktoś upiekł dla mnie sernik... Nikt jednak taki się nie znalazł. Twój wygląda wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  10. znam go.
    klasyka i klasa. wdzięk i urok.
    lekkośc i delikatnośc.
    uwielbiam go. również to mój ulubiony sernik.

    OdpowiedzUsuń
  11. takie klasyczne "czyste" serniki lubie najbardziej. a do tego potrzebny jest naprawde dobry ser. ale mi narobilas ochoty ;) domowy sernik to jest to :)

    OdpowiedzUsuń
  12. tak - zima nadchodzi. dużymi krokami niestety.
    wprawdzie ja nawet nie mam jak zasiąść przed kominkiem, ale akumulatory ładuję każdego wieczora z termoforem w nogach. myśląc o wszystkim i niczym.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne kolory Moniko. Takie weekendowe zakopanie pod kocem fajne jest, daje energię na następny tydzień.
    U mnie też sernik, tylko inny. Ale sernik to jest to, takie ciasto z wyższej półki, specjalne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Sliczne zdjecie w profilu, Monis :) I serniczek tez. Musi byc pyszny. A kominka strasznie zazdroszcze :))

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Moniś, jaka Ty piękna na nowym profilowym...! Sernik lubię i z i bez:) Twój ładnie delikatny. Książka Marty lubię przeglądać, bo to miłe wrażenia estetyczne - za każdym razem.
    A nowe książki mają w sobie tyle uroku...

    OdpowiedzUsuń
  16. Moniczko- wierze,ze ten sernik nalezy do Twoich ulubionych,bo wlasnie takie najprostsze sa najlepsze....
    Wspanialy taki relaks musi byc przy kominku.....
    Slicznie spogladasz z profilu :)
    Usciski :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...