Na Dobry Początek...
Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.
Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.
Do domu. Do mojej kuchni.
Pozdrawiam Was ciepło
Monika
piątek, 17 grudnia 2010
Makowe ciastka. Słodkie i zimowe :)
Święta to ciepłe słodkie smaki, pełne korzennych aromatów i maku.
I takie także są te ciasteczka. Zimowe, słodkie i makowe. Pełne skórki pomarańczowej. Bardzo nam smakowały :) i szybko (za szybko!) zniknęły!
Spokojnego weekendu Wam życzę, waracam do pierniczków... ;)
CIASTECZKA MAKOWE
przepis pochodzi ze zbioru Firmy Księgarskiej Jacka Olesiejuka
40 g skórki kandyzowanej pomarańczowej
40 g skórki cytrynowej
100 g rodzynków
50 g mielonych lub siekanych migdałów
ziarenka z jednej laski wanilii
2 łyżki rumu
300 g mąki pszennej przesianej
7 g suszonych drożdży
50 g cukru pudru
100 ml ciepłego mleka
1 żółtko; 200 g masła
szczypta soli
300 g masy makowej
Skórki pomarańczową, cytrynową, rodzynki, migdały, wanilię zalewam rumem i zostawiam na noc.
Rano z mąki, drożdży rozpuszczonych w mleku, cukru oraz żółtka i masła zagniatam ciasto. Pod koniec - dodaję skórki z rumem i odstwiam ciasto na chwilę.
Dzielę je na dwie części. Jedną wyklejam spód dużej keksówki, rozsmarowuję masę makową i przykrywam rozwałkowaną drugą częścią ciasta.
Piekę ok. 25 minut w temperaturze 180 st. Kiedy ciasto wystygnie kroję w kostkę.
Smacznego!
M.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pyszne to ciasto Moniś! Zyczę udanego pierniczkowania i milego weekendu dla całej Twojej Rodzinki:)
OdpowiedzUsuńmajana
Dziękuję Majanko :) Dla Was także :*
OdpowiedzUsuńM.
Pięknie wygląda :-) W niedzielę wracam do domu i też w końcu zacznę świąteczne pieczenie. Zostało tylko przebrnąć przez jutrzejszy dzień. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńmmm... świetne ciasteczka. ;]
OdpowiedzUsuńporywam!
Jakaż przyjemna ta kostka, Moniko! Mogę wpaść na kawę z dodatkiem takiego ciasteczka? Ach! I mogłabym przy okazji pomóc przy wycinaniu pierników, bo u mnie w tym roku - niestety - pierników brak... ;)
OdpowiedzUsuńto ja poczytałam, nacieszyłam oczy i też wracam do swoich pierników :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!