Na Dobry Początek...
Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.
Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.
Do domu. Do mojej kuchni.
Pozdrawiam Was ciepło
Monika
wtorek, 17 lipca 2012
Tarta, maliny, 5 minut :) I wszystko co znam....
Wiedziałam, że nie będzie słońca...nie będzie gorącego piasku...ani wysiadywania godzin do zachodu słońca...
Nad morzem oczywiście nie ma pogody...
...ale już w Pruszczu Gdańskim przywitała mnie tęcza :)
A potem już wszystko co dobrze znam, od lat:
śmiech, dzieci, wino ;) rozmowy bez końca.
O północy piekłyśmy tartę. To chyba najszybsze ciasto jakie upiekłam w swoim życiu.
5 minut? Asia mówi, że przygotowanie trwało 7 min, ale moim zdaniem to 5! ;P
SZYBKA TARTA Z MALINAMI II
uwaga: ilość składników na formę do tarty o średnicy 28 cm (dużą)
1 szklanka mąki krupczatki
1 szklanka mąki pszennej
1 jajko
1/2 szklanki cukru
1 kostka masła
2 budynie śmietankowe na 600 ml mleka (zmniejszona ilość mleka)
2.5 łyżeczki żelatyny
Piekarnik nagrzewam do 18o st.
Żelatynę rozpuszczam w połowie filiżanki wody i odstawiam by spęczniała.
Budynie szykuję według przepisu.
Kiedy są gorące - mieszam z żelatyną.
Ze składników na ciasto - zagniatam szybko kruche. Wygniatam nim dużą blaszkę do tarty. Zapiekam ok. 15 minut - aż tarta się zrumieni.
Budyń wykładam na ciepłą tartę i pozostawiam do ostygnięcia.
Zimne ciasto dekoruję malinami.
Smacznego!
Monika :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudne zdjęcia, blog, opisy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja także pozdrawiam i dziękuję za te miłe słowa!
Usuńserdeczności
M.
pyszna ta 5 minutowa tarta malinowa:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Dziękuję, buzia mocna! :))))
UsuńM.
maliny , mniam
OdpowiedzUsuńA Kogo my tu mamy...? Jak miło Cię widzieć Droga :)
Usuńściskam
M.
takie tarty są najpyszniejsze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))))) i ja tak lubię!
UsuńM.
Ale piękna tarta! :) Pełna lata, mimo,że tego słońca tak mało.
OdpowiedzUsuńŚciskam Kochana :*
Dziękuję Majanko :)
UsuńSłodkościami przekupimy pogodę? Jak sądzisz?
:) buziak
M.
Szybko i pysznie! a my niebawem też nad morze, nasze PLskie oczywiście :)
OdpowiedzUsuńhej :) oby Wam słonko dopisaało ;)
Usuńściskam
M.
mniam mniam mniam, mam ochotę powąchać i zjeść monitor. :p uwielbiam maliny :)
OdpowiedzUsuńI ja je uwielbiam! Do tego stopnia, że mam w domu reglamentowane ;)
Usuńpozdrawiam
M. :)
Ma być cieplej - ponoć... :) Ale ja przegonię chmury!
OdpowiedzUsuńNam Aniu chmury nie straszne :)))
UsuńMoże być nawet burza gradowa a i tak ni emogę się czwartku doczekać :)))
Monika
Tarta w 5 minut? No, nawet jeśli w 8... To zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! Mam nadzieję, że zasmakuje ;)
UsuńM.
super!!! 5 minutek??? tym bardziej super :) do tego piekna i apetyczna :)a pogoda tego lata???coz nie rozpieszcza nas :( w piatek w Karkonosze jade,planowalam wycieczki po gorach....no-zobaczymy....
OdpowiedzUsuńUsciski Monis i milego urlopowania :)
Gosiu! Super, czekam na zdjęcia w terenie :)
Usuńdziękuję Ci pięknie
Monika
Jakie cudowne zdjęcia morskie;)
OdpowiedzUsuńps: Moniko, znów daawno cię nie odwiedzałam. A tu tyle dobrego, żałuję i postanawiam się poprawić;)
Buziaki!
Obiecuję zatem i ja poprawę :*
Usuńściskam ciepło
Monika
a więc jesteś teraz bliżej. i robisz takie pyszności..
OdpowiedzUsuńStaram się być blisko cały czas :) Dziękuję Asiejko, zawsze ciepełko od Ciebie w moją stronę...
Usuńpozdrawiam
Monika
kojące morskie klimaty i krucha tarta z delikatnym budyniowym wnętrzem...ach,wiesz,jak pobudzić wyobraźnię;))
OdpowiedzUsuńm.
u mnie dziś tez tarta z malinami, ale skromniejsza. niestety znikła zbyt szybko:(
OdpowiedzUsuńFaktycznie ciacho nie wymaga długiego przygotowania. Tym lepiej:) Fajnie wyszło na zdjęciach!
OdpowiedzUsuń:O Jestem w szoku! Ciasto w sam raz dla mnie! Łatwe i szybkie. Koniecznie muszę zrobić. Zrobię na pewno. Szkoda, że malinki już się u mnie skończyły ale zrobię z borówkami. ;)
OdpowiedzUsuńPrzy Tobie spełniają się moje marzenia, realizują się plany. Planowałam zrobić tartę z malinami ale brakowało mi Ciebie :) A i mam nadzieję, że ta robiona o północy była i dla Ciebie wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńWłaśnie taką zrobię jutro.
OdpowiedzUsuń