Na Dobry Początek...
Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.
Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.
Do domu. Do mojej kuchni.
Pozdrawiam Was ciepło
Monika
środa, 28 października 2009
Krem z dyni. Mocno, ostro i gorąco...
Mocno imbirowa, ale nadal dyniowa. Krem, ale nadal zupa. Dla mnie idealna.
Druga.
Pierwsza, z przepisów "sprawdzonego i pewnego" nie wyszła. Znaczy wyszła, ale zielona a w smaku bardziej jako "krem z bulionu" (zbyt intensywny bulion, za dużo ziół :)
Ta jest super.
Na podstawowy przepis domowy na krem z dyni - idealna. Ostra za sprawą świeżego imbiru i chilli, lekko słodka dzięki śmietance kokosowej, aromatyczna dzięki cebuli.
Ugotowałam ogromny gar, ale z grubsza trzymałam się przepisu Asi z Kwestii Smaku.
KREM Z DYNI. Imbirowy
Na duży garnek - dla ok. 10 osób
4.5 szklanki dyniowego puree (dynię kroimy n kawałki i pieczemy w piekarniku, w 170 st. ok. 60 minut, następnie oddzielamy od skórki i miksujemy)
800-900 ml bulionu warzywnego, z małą zawartością soli
2 cebule
4 łyżki oleju
papryczka chilli (lub dwie malutkie, suszone)
500 ml śmietanki kokosowej ( tak jak w przepisie KS - użyłam tej firmy Chaokoh)
2 łyżki octu winnego lub pół szklanki białego wytrawnego wina
korzeń świeżego imbiru
łyżeczka kurkumy, sól, pieprz do smaku
Olej rozgrzewam w garnku, wrzucam cebulę, a następnie ścieram ok. 1.5 łyżki imbiru, dodaję chilli, kurkumę - wszystko duszę kilka minut. Powoli dodaję puree z dyni i dolewam wywar - zupa ma mieć kremową konsystencję, zagotowuję.
Do gorącej (ale już nie gotującej) dodaję śmietankę kokosową oraz wino/ocet, doprawiam solą, cukrem oraz pieprzem.
Smacznego :)
M.
przepis dołączam do Festiwalu Dyni
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ale ślicznie ta zupa wyglada
OdpowiedzUsuńMmm, dynia i imbir w zupce to bardzo smakowite połączenie. Podoba mi się też dodatek wina - zupka zyskuje na lekkości, prawda? :)
OdpowiedzUsuńPiękna zupa i pyszne połączenie dyni i imbiru :)) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńprzepyszna musiala byc,dokladnie moje smaki :) robilam podobna,ale tym razem bez kokosowego mleczka,ale o tym potem......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo * :)
Ten kolor do mnie przemawia! Musi być pyszna!
OdpowiedzUsuńSwietna zupka. Dodatek imbiru to dla mnie nowosc ale chetnie bym sprobowala. Ugotowalas caly garnek wiec moze zostalo cos jeszcze na dnie dla mnie? :))
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Mmmm ależ ta zupa musi być aromatyczna. Piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Bardzo ładnie, Kruszku :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba ta wersja!
OdpowiedzUsuńMargot - dziękuję pięknie :)
OdpowiedzUsuńTitli - tak dokładnie, jest nieco kwaskowata wtedy :) pozdrawiam M.
Majanko - dziękuję, buziak. M.
Gosiu...mmm. to ciekawska się robię :)
Agatko - tak kolor pozytywny, pycha :) pozdrawiam
M.
Majeczko - oczywiście, że zostało. Wpadaj szybko!
Dziękuję Kasiu :), pozdrawiam cieplutko.
M.
Lisku Mój Kochany - dziękuję :*
Anno- miło mi ogromnie.
Pozdrawiam ;)
O tak, dynia i imbir to malzenstwo doskonale ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Moniko! I raz jeszcze dziekuje za udzial w Festiwalu :)