Na Dobry Początek...
Długo zastanawiałam się nad tym jak zatrzymać chwile, które są dla mnie ważne i cenne.
Obok tych, które zapisuję i ofiaruję kiedyś mojej Córce, postanowiłam zachować także te, które wiążą się z moją pasją jaką jest gotowanie i pieczenie...
Kuchnia jest i była zawsze ważnym elementem tradycji domu moich Rodziców, Dziadków a teraz także naszego Domu Na Grabinie. Jest pełna smaków, które wiążą się z ludźmi, historiami i uczuciami.
Tych, którzy tu trafią zapraszam więc Na Grabinę.
Do domu. Do mojej kuchni.
Pozdrawiam Was ciepło
Monika
czwartek, 22 grudnia 2011
Strucla makowa. Świąteczne Smaki Ulubione...`
Zapach strucli makowej powoli domyka świąteczne przygotowania na Grabinie...
Strucla, jak strucla - u mnie oczywiście lekko pękła, co szczęśliwie jej smaku nie ujmuje, natomiast mnie daje znać, że z kolejnym rokiem...cierpliwości się nie nauczyłam :)
Przepis, ten sam co w roku ubiegłym, poniżej.
Jeśli pieczenie jeszcze przed Wami.... chciałabym Wam gorąco polecić przepisy makowcowe Komarki - w tym miejscu
Wypieki są przepiękne, a do tego Agnieszka podaje przepisy w tak uporządkowany sposób, że ja, kiedy zaczynam piec z jej bloga - to najpierw sprzątam kuchnię ;) Aguś uściski!!!
Drodzy spokoju Wam życzę... Myślę, że jutro będzie jeszcze chwila na upieczenie małych imbirowych ciasteczek... :)
pozdrawiam ciepło
M. :)
STRUCLA MAKOWA
przepis: Kwestia Smaku + moje modyfikacje
20 g świeżych drożdży
6 żółtek w temp. pokojowej
80 g cukru drobnego
ziarenka z 1 laski wanilii
380 g mąki pszennej przesianej
190 ml ciepłego mleka
100 g masła roztopionego i wystudzonego
200 g maku
po 20 g: orzechów włoskich, rodzynek, skórki pomarańczowej
50 g miękkiego masła
3 jajka - oddzielnie białka od żółtek
3/4 szklanki cukru pudru
kieliszek amaretto
polewa: filiżanka cukru + sok z połowy dużej cytryny
Drożdże kruszę do kubka, dodaję trochę mleka, łyżeczkę cukru i dwie łyżki mąki - odstawiam na 15 min.
Drożdże muszą się ruszyć - zapienić.
Żółtka ucieram z cukrem, dodaję ziarenka wanilii, powoli i na przemian mąkę, mleko, masło, drożdżowy zaczyn - delikatnie mieszając, powoli wyrabiając ciasto. Kiedy zaczyna odchodzić od ręki, smaruję dłonie lekko olejem i przekładam ciasto do miski. Odstawiam w ciepłe miejsce na 1-1.5 godziny.
W tym czasie parzę orzechy i rodzynki, trochę je krojąc.
Piekarnik nagrzewam do 180 st.
Mak mielę trzykrotnie w maszynce do mielenia.
Żółtka ucieram z cukrem, oddzielnie ubijam pianę z białek.
Do maku dodaję stopniowo, cały czas mieszając: amaretto, orzechy żółtka, masło, pianę.
Ciasto rozwałkowuję na obsypanym mąką papierze, na kształt prostokąta o grubości ok. 0.5 cm.
Smaruję białkiem. Rozkładam szpatułką masę makową.
Pomagając sobie papierem zwijam od dłuższego boku, nakłuwam makowca w kilku miejscach wykałaczką, odstawiam w ciepłe miejsce na ok. 30 minut.
Wkładam do gorącego piekarnika na 40 minut.
U mnie - według tego przepisu - jeden na cztery nie pęka :-)
zatem powodzenia :-)
Pozdrawiam
M.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moniq piękna!
OdpowiedzUsuńŚciskam Was mocno i życzę najpiękniejszych chwil swiątecznych ;*
I oczywiście dla Ciebie gwiazdki z nieba :)
Wspaniała strucla! Ja także robię tę od Asi z Kwestii Smaku. Uwielbiam to ciasto.
OdpowiedzUsuńMoniś ,spokoju i radości Kochana :*
pysznie!uwielbiam struce makowe:)
OdpowiedzUsuńwesolych i slodkich Swiat zycze:)
Pieczenie strucli troszkę mnie przeraża, no bo to taaaak skomplikowany, w mojej głowie, zawijas. Choć efekt bez wątpienia wart poświęceń i cierpliwości. Twoja wygląda wspaniale, Moniko!
OdpowiedzUsuńUściski ślę.
Cudowna strucla:) ja swoje piekę jutro:)
OdpowiedzUsuńZdrowych, wesołych Świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku życzę:) pozdrawiam ciepło Jolanta Szyndlarewicz
Poli - jak dostanę Gwiazdkę - podzielimy się nią wszystkie! Ciepła i miłości Tobie życzę i dziękuję za wiele dobrych rzeczy, które od Ciebie dostałam.
OdpowiedzUsuńM. :*
Majanko; dziękuję! Uściski mocne :) Mam nadzieję, że się jeszcze pożyczymy :*
Schoko; dziękuję; wszystkiego najcieplejszego!
Zay....ale to pęknięcie.... No już nie biadolę.
Dziękuję za miłe słowa :* M.
Jolanto; dziękuję, bardzo mi miło;
Ja także życzę Wszystkiego co Najlepsze
z serdecznościami
Monika :)
ale piękna strucla , ja swoje jutro robię
OdpowiedzUsuńAlicjo :) pięknie dziękuję i czekam na Twoje! uściski
OdpowiedzUsuńM.
Moniko, dziekuje ci za twojego bloga. Mieszkam w NY i dla mnie twoje pisanie, zdjecia i nastroj ktory wytwarzasz tutaj sprawiaja, ze troszke blizej mi do domu tego zostawionego w Polsce. Dziekuje goraco i zycze wspanialych swiat.
OdpowiedzUsuńKasia
Kasiu :) pięknie dziękuję; dużo ciepła w Twoich słowach, myślę, że swój Dom nosisz w swoim serduszku... Tylko wrażliwi ludzie widzą ciepło w drobiazgach.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że tam w NY także masz swoją małą wyspę Domu Kasi :)
Droga, wszystkiego najpiękniejszego...
Monika
Ps.;) Kasiu masz jakiś adres @?
OdpowiedzUsuńściskam
M. :)))
Mam i dziekuje; kprostko@gmail.com
OdpowiedzUsuńWlasnie robie Twoja salatke sledziowa i gotuje zupe grzybowa.
Pozdrowienia. Kasia
A mnie Kasiu właśnie padł piekarnik i balansuje między "zaraz się popłaczę" a "życie jest pełnie niespodzianek..." :) :) :)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, dziękuję za @, odezwę się!
ściskam
M.
Mmmm, choć wolę masę makową na kruchym spodzie, to jednak mam słabość do zdjęć i strucli na żywo :] Mam nadzieję, że Święta na Grabinie minęły spokojnie i smakowicie :D
OdpowiedzUsuń